-Widzę, że jednak dołączyłaś do gildii- powiedział smoczy zabójca podchodząc do mnie.
-Jak widać- odparłam bez większego entuzjazmu.
-Chyba zapomniałem się przedstawić. Jestem Natsu a to mój kot Happy.
-Shiori.
-Może chciałabyś iść z nami na misję? Przydałaby nam się jeszcze jedna osoba a tobie pieniądze na znalezienie mieszkania.
- W sumie i tak nie mam nic do roboty więc czemu nie?
-Świetnie. W takim razie bierzemy to zadanie- powiedział Natsu pokazując mi zlecenie. Pieniędzy będzie idealnie dla ciebie na jakieś małe mieszkanie a dla nas na jedzenie.
Przystałam na to zlecenie i we trójkę ruszyliśmy aby jak najszybciej je wykonać.
Nie było ono bardzo ciężkie więc szybko je wykonaliśmy i wróciliśmy do gildii. Dostałam swoją część za którą kupiłam małe mieszkanko niedaleko gildii.
Rano obudził mnie Happy, który o dziwo spał na moim brzuchu. Z rzuciłam go i rozejrzałam się po pokoju i zobaczyłam Natsu, który w najlepsze spał sobie na mojej kanapie.
-Natsu!!!- wydarłam mu się do ucha czego skutkiem było to, że chłopak uderzył mnie głową prosto w noc.
-Mogę wiedzieć dlaczego u mnie spaliście? - spytałam już nieco spokojniej.
-Przyszliśmy żeby zobaczyć twoje nowe mieszkanie.- tłumaczył się chłopak wstając z kanapy.
-W takim razie skoro już nie śpimy idziemy do gildii wziąć jakieś zlecenie- oznajmiłam.
-A co ze śniadaniem? -spytał Natsu i jakby na potwierdzenie zaburczało mu w brzuchu i to na tyle głośno że to usłyszałam. Zrobiłam nam szybkie śniadanie i ruszyliśmy do gildii.Dzisiaj 240 słów mam nadzieje że jutro będzie jeszcze więcej.
CZYTASZ
Smocza dziedziczka
FantasyTo ty zajmowałaś się wszystkimi smokami, lecz one pewnego razu uciekły. Czy będziesz ich szukać? A może sama wypuściłaś je na wolność?