9. Ostatnia prośba.

79 8 5
                                    

###

Potwór odwrócił się powoli w stronę Wii i Ryi, którzy stali obok siebie. Obaj byli przerażeni przemianą Akise w potwora. Otworzył swoją szeroką paszczę a następnie wydał z siebie głośny zew. Wii teleportował się w jakieś niewidoczne miejsce. Uciekł? Potwór rzucił się na Ryi i próbował go szarpnąć swoimi ostrymi pazurami. Wyczerpany Ryi z ledwością robił przed jego machnięciami uniki. - Akise! To ja! Ryi! Twój przyjaciel! Przestań! - Krzyczał w opór, aż w końcu oberwał. Szpony rozerwały mu garnitur, ranny upadł kawałek dalej. Potwór rozłożył ręce w obie strony a twarzą skierował się do księżyca i zaczął do niego wyć niczym wilk, tylko, że jego wycie było o wiele potężniejsze o wysokim tonie wydające się pełne nienawiści i gniewu. - Akise! Przestań! - Krzyczał dalej, lecz na nic. Potwór wydawał się bezrozumny. Uniósł ręce ku górze, a następnie miótł nimi o ziemię. Ryi zrobił unik odskakując kawałek na bok. - Co się z nim stało? Nic nie rozumiem...
Wtedy Wii krzyknął do Ryi stojąc jakiś kawał dalej na dachu jednego z budynków. - Idioto! Uciekaj stamtąd, bo cię zabije!
Ryi wtedy zaczął uciekać w stronę budynku, na którym był Wii. Potwór nie gonił za nim. Ryi wbiegł po schodach na samą górę budynku a później przedostając się przez śluz wszedł na dach. Wściekły podszedł do swojego brata. - Co... co ty mu zrobiłeś?
- Ja? Ja nic nie zrobiłem.
- Nie kłam! Ludzie ot tak o nie mają w zwyczaju przemieniać się w potwora!
- Ludzie? - Spojrzał się na niego zdenerwowany. - Chyba zapomniałeś, że on już nie jest człowiekiem.
- Czy ty naprawdę jesteś pozbawiony wszelkiego człowieczeństwa?...
- To, że traktujecie go jak normalnego człowieka nie oznacza to, że tak jest w rzeczywistości.
Patrzeli razem na potwora, który niszczył wszystko, co znajdowało się wokół niego razem z budynkami. 
- Dlaczego to się dzieje? Wytłumacz mi, skąd ta przemiana.
- Nie wiesz skąd?... W takim razie Akise sam nie wie, skoro ci nie wytłumaczył. Ten idiota nadal tak mało o sobie wie... Spójrz na księżyc. Dzisiaj jest pełnia. Promieniowanie księżyca wytwarza promienie gamma, na które virus reaguje. Wtedy virus przyśpiesza swoje działanie w organizmie dziesięciokrotnie. Virus wtedy nie jest w organizmie stabilny, ponieważ pracuje on zbyt szybko. Zaczynają zachodzić niekontrolowane mutacje a ostatecznie Wirus przechodzi przemianę mutacyjną, co teraz widzisz przed sobą. Promienie gamma przechodzą przez oczy do układu nerwowego a tam następnie rozchodzi się po całym ciele, dlatego kazałem ci odwrócić jego wzrok. Teraz będzie siał zniszczenie, dopóki nie zniszczy wszystkiego wokół.
Ryi patrzył się na potwora z lekkim zakłopotaniem. - Nie bardzo wiem, czy zrozumiałem... Da się to jakoś cofnąć? Jakoś przemówić, żeby przestał?
- Ta transformacja nie jest kontrolowana, więc wątpię, że się z nim dogadasz w jakiejkolwiek kwestii. Teoretycznie to nie ma żadnego sposobu. Trzeba czekać, aż księżyc się schowa a promieniowanie gamma rozejdzie się po organizmie i przestanie działać, wtedy powinien być już koniec. 
- Mamy stać i patrzeć, jak niszczy miasto?
- A masz jakiś lepszy pomysł?
Ryi z bezsilności upadł na tyłek, wyrzucił papierosa, którego cały czas miał z buzi i patrzył się na potwora, jak niszczy wszystko wokół dalej. Starał się wymyślić jakikolwiek sposób, lecz nic mu do głowy nie przychodziło.

Po dłuższej chwili ciszy Wii wyjął dwa swoje miecze. Zaniepokojony Ryi wstał i podszedł do niego. - Co chcesz zrobić?!
- Jak to co? Muszę go jakoś zanieść do właściciela re-Gen zanim anty-wirus go zabije. Po to tutaj jestem.
- Nie pozwolę ci na to!
- Nie denerwuj się tak. Musisz mi teraz pomóc.
- Mylisz się. W niczym ci nie pomogę.
Zdenerwowany Wii spojrzał się na Ryi'a. - Jeżeli chcesz, żeby twój przyjaciel żył, to musisz mi pomóc. Jeżeli nic nie zrobimy, to anty-wirus zabije go zanim nastanie poranek. Właściciel re-Gen ma co do niego inne plany, niż zabicie go. Pomyśl. Gdyby chciał, żeby Akise nie żył, już by mnie tutaj nie było. Pomożesz mi teraz, a być może twój przyjaciel będzie żył dalej.

Virus V [zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz