3. Witamy Ponownie.

150 20 4
                                    


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Jest już poranek, słońce świeci przez okno. Całą noc nie spałem, odczuwałem zmęczenie, ale coś nie dawało mi zasnąć, całą noc przeleżałem w łóżku z zamkniętymi oczami. Podniosłem się i usiadłem na łóżku. Jestem cały we krwi, powinienem iść umyć się, bo jeżeli mój brat zobaczy mnie w takim stanie, mogę go do zawału doprowadzić a on zacznie zadawać mi trudne pytania. Wstałem i rozciągnąłem się, dziwne, żebro mnie już nie boli, nie czuję bólu. Zaplamione prześcieradło w mojej krwi wrzuciłem do prania i poszedłem umyć się. Kiedy już skończyłem i zacząłem się wycierać, zacząłem przeglądać swoje ciało w lustrze. Zdziwiłem się, ponieważ nie miałem na sobie żadnych blizn ani ran, wszystko się zagoiło. Zdziwiony nie dowierzałem w to, co się dzieje. Po chwili zauważyłem, że pozostała mi na policzku okropna blizna po pchnięciu mnie nożem. Ubrałem się i jeszcze raz zacząłem przeglądać swoją twarz w lustrze. Blizna wygląda okropnie, muszę ją jakoś przykryć... Wtedy wpadłem na pomysł, że przykryję ją jakimś plastrem medycznym. Poszperałem chwilę w kuchni w poszukiwaniu apteczki i kiedy znalazłem owe plastry, od razu przykleiłem jedną na policzek, by przykryć okropną bliznę. Przydałoby się zjeść jakieś śniadanie, choć wcale nie odczuwam poczucia głodu ani nie mam na nic ochoty. Muszę coś w siebie wepchać, bo później będę chodzić głodny... Przygotowałem sobie płatki śniadaniowe. Kiedy zacząłem je jeść, poczułem, jakie są obrzydliwe... Od razu pobiegłem do zlewu wypluć z ust jedzenie. Co jest? Czemu to jest takie obrzydliwe? Może mleko się już zepsuło. Postanowiłem, że spróbuję zjeść kanapki z szynką i serem. Tym razem patrzyłem, czy mięso jest świeże i czy ser nie jest spleśniały. Nie rozumiałem tej sytuacji, kanapki też smakują obrzydliwie, a zawsze je lubiłem. Postanowiłem, że wepcham sobie jedzenie na siłę. Mimo, że smakowało okropnie, to udało mi się zjeść dwie kanapki. Czułem się dobrze, lecz po chwili zalał mnie zimny pot i miałem odruch wymiotny, pobiegłem do toalety zwymiotować jedzenie. Kiedy wszystko wyszło ze mnie, zimny pot już zniknął, a ja znowu zacząłem czuć się dobrze. Lekko zacząłem sapać, zmęczyło mnie to. Nagle poczułem pragnienie, zachciało mi się pić. Nalałem sobie gazowanego picia do szklanki, ale kiedy wziąłem jednego łyka, od razu wyplułem wodę. Ona jest obrzydliwa... Popatrzyłem się na zlew i podszedłem do niego. Nalałem sobie szklankę wody, którą wypiłem jednym łykiem. Co za ulga, potrzebuję wody... Przyssałem się do kranu i wypiłem ogromną ilość wody, po czym lekko westchnąłem. Tego mi brakowało. Zacząłem zastanawiać się nad tym wszystkim, bo nic z tego nie rozumiałem. Czy to również skutek uboczny operacji? Po chwili przyszedł mój brat do kuchni, spojrzał się na mnie z zainteresowaniem drapiąc się po głowie. - Hę? Co ty robisz tak wcześnie w kuchni?

Podszedł do lodówki i zaczął robić sobie śniadanie. - Gdzie byłeś całą noc?

Nie miałem bladego pojęcia, jak wytłumaczyć się z tego, więc schyliłem się twarzą w stronę podłogi. Chwilę mi się przyjrzał i złapał za policzek. - Co to jest? Biłeś się z kimś w nocy?

Virus V [zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz