52

10.7K 729 41
                                    

POV Justyny:

Powoli zaczynałam się wybudzać. Chciałam się przewrócić na drugi bok, lecz coś mi to skutecznie utrudniało. A mianowicie ktoś kto był wtulony  w moje plecy a ręce miał owinięte wokół mnie. Jakimś cudem odwróciłam się do tej osoby. Tym "ktosiem" był Taehyung.

POV Taehyunga:

Justyna zaczęła się wiercić, co oznaczało koniec tej cudownej chwili. Mimo to dawałem, że śpię. Delikatnie uchyliłem powieki. Zdziwiłem się gdy zobaczyłem twarz dziewczyny niemal stykającą się z moją. Czułem jej ciepły oddech. Nie mogąc już dłużej wytrzymać złączyłem nasze usta w pocałunek. Niestety nie był on taki jak chciałem czyli namiętny i pełen uczuć lecz delikatny, tak by myślała, że zrobiłem to przez sen. Mimo to byłem zadowolony, że dotknąłem ją w ten sposób. Po krótkiej chwili dziewczyna oddała pocałunek, co bardzo mnie zaskoczyło. Przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz. Nie mogąc już dłużej udawać otworzyłem oczy.

- Tae...Ja przepraszam. To wszystko przez to, że mnie...- Zaczęła się tłumaczyć.

- Pocałowałem.- Dokończyłem.

- Zrobiłeś to celowo?- Zdziwiła się.

- A jeśli tak to co?

________________________________________

2/10

Króciutki, króciutki. Wybaczcie.

 Wybaczcie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Snapchat || Kim Taehyung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz