Jest to opowieść o dziewczynie która po 3 latach wraca do rodzinnego Sydney.
Uciekła od brata,jego kolegów oraz rodziców. Brat wraz ze swoimi kumplami wyśmiewali się z Emili dochodziło nawet do rękoczynów,rodzice nic z tym nie robili pomimo skarg...
siedziałam w samolocie juz 2 godz obok mnie nie było nikogo ponieważ przekupiłam pilota. Siedziałam ze słuchawkami w uszach gdy nagle podchodzi do mnie kobieta i prosi o zapięcie pasów gdyż lądujemy,tego momętu nie lubie najbardziej no ale cóż jakoś musze znaleźć się na ziemi.
wyszłam z samolotu poszłam odebrać walizki. Chodziłam po lotnisku jakieś 30 min w poszukiwaniu mojego ukochanego braciszka(wyczujcie ten sarkazm)w końcu się poddałam i usiadłam na walizkach. A tu nagle pojawia się koleś z moim imieniem i nazwiskiem na karteczce stoi koło mnie a nawet własnej siostry nie poznał.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
tak wyglądam teraz często się farbuje a dzisiaj jestem zrobiona na czerwono.
-Hej-odezwałam się pierwsza
-eeee....hey
-Możemy jechać do domu troche już czekam-powiedziałam z wyrzutem
- Emili...Em to Ty-powiedział ze zdziwieniem w głosie.
- no tak a kto inny
no taaa zmieniłam się mocno mam długie włosy kolczyk w wardze 5 tatu iii jestem szczupła przestałam nosić okulary i ubierać się w swetry
-uuumm no tak chodź-chciał wziąc moje walizki ale mu na to nie pozwoliłam
-to gdzie jest samochód?
-choć za mną-zaprowadził mnie do czarnego BMW na mnie to już nie robi wrażenia mam sporo cacuszek a w ich składzie są też BMW no ale niestety zostaną przetransportowane dopiero za tyg.
wysiadłam z samochodu a prze de mną stała ogromna willa
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
robi wrażenie ale za długo się jej nie przyglądałam. Wziełam tylko walizke z bronią a reszte zostawiłam Jackobowi (mojemu bratu) i weszłam do domu.
