Jest to opowieść o dziewczynie która po 3 latach wraca do rodzinnego Sydney.
Uciekła od brata,jego kolegów oraz rodziców. Brat wraz ze swoimi kumplami wyśmiewali się z Emili dochodziło nawet do rękoczynów,rodzice nic z tym nie robili pomimo skarg...
obudziły mnie krzyki z dołu postanowiłam pójść i ich opierdolić no bo kto normalny w sobote nie śpi o 12
zapomniałam o tym że mam na sobie za dużą koszulke mojego przyjaciela z Lądynu oraz czarne koronkowe majtki
- i czego się tak drzecie debile ludzie chcą spać-zaczełam krzyczeć
- ooo widze że księżniczka wstała no nareszcie już myśleliśmy że się nie doczekamy-odezwał się jeden z chłopaków poznaje to był Brian on też mnie dręczył
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
podeszłam do niego złapałam za ręke po czym ją wykręciłam i teraz klęczał przedemną
-jeszcze raz się tak do mnie odezwiesz to juz nie będę taka miła-wysyczałam przez zęby po czym poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie.
zdecydowałam się na płatki z mlekiem oraz kawa tak wiem oryginalna ja. od wczoraj nawet nie raczyłam poznać imion chłopaków ale jakoś nie bardzo chce.już miałam wkładać łyżke do ust gdy mój tel zaczą dzwonić,a dzwonił Leoś
-heyyyy kochana mam dobrą wiadomość
-hejjjj misiek jaką wiadomość?
-Twoje cacuszka juz są w sydney w garażu na ul***********
-o jezu kocham Cię najbardziej na świecie juz tam jade-wręcz wykrzyczałam do słuchawki
bez pożegnania rozłączyłam się i zapominając o sniadaniu pobiegłam do siebie ubrać się i przygotować .
dostałam smsa.
od;Leoś
dzisiaj masz wyścig na opuszczonym lotnisku o 20 powodzenia
zdecydowałam że założę na siebie czarne krótkie spodenki z wysokim stanem czarny crpo-top oraz koszule w czarno-czerwoną krate wiem szaleje z kolorami
Wybiegłam z domu nic nie mówiąc pomimo tego że mnie wołali uhg wyśle im smsa że poszłam pozwiedzać czy coś.
weszłam do garażu a tam stało 17 moich samochodzików oraz 9 motorów. Wsiadłam do białego Porsche i odjechałam z piskiem opon uprzednio zamykając garaż.
jeździłam już jakieś 5 godz i zostało mi 3 godz do wyścigu więc skierowałam się do domu.
gdy tylko przekroczyłam próg zostałam zatakowana milionem pytań wszystkie zignorowałam i poszłam na góre. Tam wziełam prysznic zdecydowałam się na ten zestaw
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
szybko zeszłam na dół krzyknełam że wychodze i już mnie nie było wsiadłam do mojego Porsche i pojechałam do garażu
wybrałam że będę się ścigać moim Bugatti 16.4 Veyron kocham ten samochód zostawiłam Porsche i obrałam kierunek opuszczonego lotniska....
