Rozdział XIV

274 18 0
                                    

-Później tylko nasłuchiwał czy jest cicho i wstawiał ci jedzenie do pokoju. Więcej do niego nie wszedł. - mówił Seth zbierając resztki szkła z podłogi.
- Nie spał prawie w ogóle cały czas czuwał i słuchał czy wrociłaś.
Próbowałam przypomnieć sobie cokolwiek z poprzednich dni, ale nie potrafiłam. Każda próba wiązała się z potwornym bólem głowy.
- Gdzie on teraz jest ? - zapytałam siadając na podłodze przy drzwiach.
- Był na arenie.
- Muszę się z nim zobaczyć.
- Lepiej tam narazie nie idź, pewnie zaraz tu przyjdzie. Wiesz wszyscy myślą że jesteś po prostu chora może trochę poczekaj z pokazywaniem się na arenie.
Miał racje nie wiadomo kiedy Blurry znowu postanowi się zabawić więc lepiej narazie się nie wychylać. Siedziałam nieruchomo w tym samym miejscu. Spojrzałam na Seth'a który próbował przestawić łóżko.
- Poczekaj pomogę ci - podeszłam do łóżka łapiąc za jego drugi brzeg.
Usłyszałam otwieranie drzwi od autobusu, odstawiłam mebel i wybiegłam z pokoju sprawdzić czy to nie Dean. Moim oczom ukazał się wysoki blondyn z włosami opadającymi na jego czoło. Jego błękitne oczy nie miały już tego samego blasku co wcześniej, były podkrążone. Jego broda była dłuższa niż zwykle wyglądał jak wrak człowieka na dłoni miał zawinięty bandaż. Podbiegłam do niego mocno przytulając, a w moich oczach zagościły łzy. Mężczyzna delikatnie mnie objął ale po chwili złapał mocno za moje nadgarstki przygniatając mnie do ściany zrobił tym samym duży hałas. Z pokoju wychylił się Rollins.
- Po co ją wypuściłeś chcesz żeby ktoś się dowiedział albo co gorsza może zrobić komuś krzywdę. - krzyczał do przyjaciela.
- Uspokój się nie widzisz że Alex wróciła ? - powiedział do blondyna próbując go ode mnie odciągnąć jednak Dean skutecznie go odepchnął. Odwrócił głowę w moją stronę i spojrzał w moje oczy, a jego zabłysnęły tak jakby nagle wróciło w nie życie. Delikatnie przejechał palcami po moim policzku, położyłam swoją dłoń na jego przyciskając ją bardziej do swojej skóry.
- Kochanie wróciłaś - w jego oczach zabłysły łzy, a po chwili poczułam jego usta na swoich. Rollins przyglądał się tylko na to bez słowa.
- Przeprasza - wyszeptałam niemal niesłyszalnie w jego stronę, mężczyzna tylko uśmiechnął się do mnie i wyszedł z autobusu zostawiając nas samych tym samym popełniając błąd.

One More Time - Alexandra FatuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz