II. forty seven

812 118 2
                                    

michael: była u mnie w domu, rozumiesz?

ashton: kto? ally? cara?

michael: cara

michael: przyszła, jak gdyby nigdy nic się nie stało ugh

michael: mam ochotę coś rozwalić, ash

ashton: rozumiem, że faza totalnego załamania i płakania w poduszkę minęła?

michael: jakieś pół godziny temu

ashton: może sport ci trochę pomoże, co?

ashton: właśnie miałem iść pobiegać

michael: nie wiem, czy jestem dziś w nastroju na bieganie

ashton: dawaj, mike! złapiesz trochę świeżego powietrza i poczujesz się lepiej ;)

michael: daj mi jakieś pół godziny, ok?

ashton: jasne, szykuj się :D

ashton: tylko nawet nie waż się wycofać, tak?

ashton: wyciągnę cię siłą, mike

michael: ok, ok, nie mam zamiaru się wycofać

ashton: :D

***
Ponownie zapraszam na "my suicide"! :D

ʟᴇᴛ's ɢᴇᴛ ᴀ ᴄᴀᴛ // ᴍɪᴄʜᴀᴇʟ ᴄʟɪғғᴏʀᴅWhere stories live. Discover now