katycat: nie chcę do szkoły no pls
katycat: *wysłano załącznik*
katycat: jest tak bardzo zimno ugh
mikethecliff: przyleć do sydney
mikethecliff: tutaj jest cieplej :D
katycat: czy to zaproszenie?
mikethecliff: możliwe :))
katycat: aw mikey
katycat: ale rodzice nigdy mnie nie puszczą 😂
mikethecliff: porwę cię
mikethecliff: badum tss
katycat: najpierw musielibyśmy ustalić kilka rzeczy ale ok
katycat: co z tego że policja by mnie szukała
mikethecliff: nie sądzę żeby szukali w australii
katycat: nie wiesz na co stać moich rodziców 😂
mikethecliff: chyba nie chcę wiedzieć 🤔
YOU ARE READING
ʟᴇᴛ's ɢᴇᴛ ᴀ ᴄᴀᴛ // ᴍɪᴄʜᴀᴇʟ ᴄʟɪғғᴏʀᴅ
Fanficmikethecliff: siema laseczko mikethecliff: mam propozycję mikethecliff: zaadoptujmy kota katycat: idź sobie, zniknij, przepadnij siło nieczysta ~•~•~• Gdzie wszystko zaczyna się od niecodziennej propozycji, a Michael st...