Sehun

1.6K 83 1
                                    

Tao: Zgnieciesz mnie brachu.

Sehun: A się dziwisz? Kiedy my się ostatnio razą widzieliśmy? Rok temu?
Tao: Coś koło tego, co tam u was słychać?

Sehun: Zbytnio się nie zmieniło, a u ciebie?

Tao: Śpiewam gram i tam parę innych rzeczy. Po staremu.

Sehun: Musimy uczcić nasze spotkanie. Znam pewien niezły klub.

Tao: Prowadź!!

Kilka długich godzin później ;>

Czuję jak coś mnie przygniata, jest mi cholernie gorąco, a te coś nie pomaga. Staram się to zrzucić z siebie, ale jest ciężkie. Chcąc nie chcąc otwieram oczy i co widzę?
Tao leży na mnie przytulny jak do pieprzonego misia.
I czemu jesteśmy w samych gaciach!?
Co się działo na tej imprezie, nic nie pamiętam.
Kac.
To wina kaca, za dużo wypiliśmy.

Chciałem znowu odczepić od siebie tą Pandę, ale on ani rusz.

Sehun: Tao!!! Obudź się ty pacanie! - na dokładkę dostaje mocnego plaskacza w gołe plecy.

Tao: A aaa pogrzało cię? Co tak z samego rana? Tak dobrze mi się spało.
Sehun: Nawet w pozycji na misia. Czy ja jestem twoją przutulanką, złaź ze mnie w końcu.

Tao: No już, już nie denerwuj się po ci żyłka pęknie.

Tao: Kiedyś nie byłeś taki cnotliwy.

Sehun: Ja ci pokaże cnotliwy.

Tao: Tylko na tyle cię stać?

Sehun: A żebyś się czasem nie zdziwił.

EXO #oneshotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz