Kliknęłam niepewnie przycisk Rozmowa video przy jego nazwie, ale, że chciałam go jeszcze trochę pomęczyć - zanim to zrobiłam nałożyłam na głowę papierową torbę. Tak, na prawdę to zrobiłam.
Serce przyspieszało mi z każdym kolejnym sygnałem, a jakby zatrzymało, gdy zamiast następnego usłyszałam jego głos.
- Ummm, hey - odezwał się zmieszany, po czym wybuchł śmiechem, kiedy najprawdopodobniej załadował się mu obraz z mojej kamerki.
Również ja zebrałam się w końcu na podniesienie wzroku. Nie kłamał. Cholera, nie mógł być pięćdziesięcioletnim pedofilem.
Czułam jak moje kolana dosłownie zaczynają mięknąć.Przestraszyłam się, że kiedy mnie zobaczy, uśmiech, który teraz nie schodzi mu z twarzy zniknie i już nigdy nie usłyszę jego melodyjnego śmiechu. Dlatego, gdy spojrzał w kamerkę kolejny raz lekko zmieszany, ponieważ kolejny raz mu nie odpowiedziałam, rozłączyłam się.
Oddychając szybko chwyciłam telefon i napisałam do niego na snapie.JA:
Przepraszam Luke, nie mogęLUKE:
?JA:
Speszyłam sięLUKE:
Dlaczego czekoladko?JA:
Bo jesteś tak gorący, że czekoladka zaczęła się roztapiaćLUKE:
Chcę, żebyś coś wiedziałaJA:
...LUKE:
Roztopiona czekolada to wciąż czekolada.
I nawet jeśli wygląda jak kupa, to nie sprawi, że przestanę ją lubićJA:
To było bezpośrednie, LukeLUKE:
Ale podziałało?JA:
Tak, podziałałoLUKE:
Więc na co czekasz?JA:
Daj mi chwilęLUKE:
ZaczekamBo na ciebie warto
__________________________
@olelajka_03 ❤️Przepraszam, że od września nic tu nie dodawałam - rozszerzenia wysysają ze mnie życie, chęci i wenę
Mam tylko prośbę - czy jeśli ktoś jeszcze tu jest i chciałby wiedzieć dokąd Kinder Pingui zmierza mógłby skomentować lub dać gwiazdkę?
To ważne, pingwinki
CZYTASZ
KINDER PINGUI // l.h. snapstory
Fanfictionkinderpingui dodał/a Cię do znajomych! kinderpingui pisze... od: kinderpingui Cześć, chcesz mnie zjeść?