Uśmiechnęłam się lekko i dekikatnie spuściłam głowę, ponieważ pod bacznym okiem Luke'a zwyczajnie spaliłam buraka. Chłopak obserwował mnie dokładnie od jakiś pięciu minut conajmniej, jakby skanując każdy cal mojej zaróżowiałej twarzy.
- Przestaniesz się tak w końcu gapić?
- Nieee.
Cisza.
- Luke, proszę.
- Nie.
- A potrafisz cokolwiek prócz nie?
- Potrafię, aczkolwiek jesteś zdecydowanie za piękna by mój mózg mógł teraz sklecić poprawne gramatycznie zdanie.
Na jego słowa moje policzki przybrały kolor czerwieni bardziej, niż myślałam, że jest to możliwe.
Uśmiech, który widniał cały czas na mojej twarzy nie zniknął, lecz poszerzył się razem z wydostającym się z gardła śmiechem.- Kuźwa, Viv, teraz to ja potrzebuję tej twojej torebki.
- Głupi jesteś.
- Może i głupi, ale w ciemno twój.
________________________
Trochę weny brak xx
Ale jak się postaracie i pokażecie, że mam jeszcze dla kogo to kontynuować to w sobotę postaram się o jakiś maraton!
Do zjedzenia! ♥
CZYTASZ
KINDER PINGUI // l.h. snapstory
Fanfictionkinderpingui dodał/a Cię do znajomych! kinderpingui pisze... od: kinderpingui Cześć, chcesz mnie zjeść?