Dylaneek: Przepraszam
Dylaneek: Tak bardzo przepraszam
Dylaneek: Na początku myślałem że to może być zabawne
Dylaneek: Wkręcić pierwszą lepszą fangirl
Dylaneek: Ale potem na prawdę mi na tobie zaczynało zależeć
Ja: Miałeś do mnie nie pisać
Ja: Mam cię zablokować?
Dylaneek: Po prostu bałem się że jak ci powiem, nie będziesz chciała się ze mną zadawać...
Ja: I słusznie, bo nie chcę idioto :)))
Dylaneek: Zrobię wszystko żebyś mi wybaczyła
Dylaneek: I żeby było jak dawniej
Dylaneek: Tylko z ujawnioną moją tożsamością
Dylaneek: Błagam skarbie
Dylaneek: Może chcesz arbuziki? 🍉🍉
Dylaneek: Nie chcesz?
Dylaneek: No szkoda :cc
Dylaneek: No zrozum Mir...
Ja: Co mam zrozumieć?! Że mnie okłamałeś i wykorzystałeś moje uczucia?!
Dylaneek: Podasz mi swój adres?
Ja: Ty chyba śnisz idioto
Dylaneek: Uwierz, że chciałbym żeby ten dzień okazał się snem...
~~~
(Za 15 gwiazdek i 3 komy next)
Wiem dużo poprzeczka. Trochę smutny rozdział ale cóż... Muszę podbić poprzeczkę, bo za szybko wbijajcie ( tak mowa tu o tobie Mariccaa 😂💕) kochammmm was mocno i mam nadzieję, że za szybko tego nie wbijecie (mam co najmniej 7 dni spokoju :,) )
CZYTASZ
You are everything ✉️ |S.M| ✉️
FanficNieznany: Zerwij z nim. Nieznany: Możesz być ze mną, byłbym milion razy lepszym chłopakiem. Nieznany: Jesteś dla mnie wszystkim, nie pozbawiają mnie wszystkiego. Ja: Dobra rzucę wszystko i będę z tobą, chociaż nawet cię nie znam. To ma sens Nieznan...