Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tydzień po pytaniu Chanyeola w ich wspólnej rozmowie znów zawitał temat związku. Tym razem poruszyli go inaczej. Poważniej. Zupełnie tak, jakby obydwoje starali się przekonać samych siebie o swojej dorosłości.
"Więc... spotykamy się, spędzamy razem czas i... Wiem, że znamy się dość krótko. Bardzo krótko. Bo w sumie... Ale niektórzy są ze sobą jedynie po dwóch tygodniach znajomości. To beznadziejne, prawda?"
Baekhyun zachichotał rozbawiony chaotyczną wypowiedzią Chanyeola. Nie mógł jednak ukryć jak wiele emocji budziły w nim te słowa.
"Brzmię jak idiota, prawda? Może źle to ująłem" kontynuował dalej Park.
Byun wiedział, że prędzej czy później będzie musiał odpowiedzieć. Och, miał już nawet gotową odpowiedź.
"Cóż..." zaczął, ściszając głos, choć o tej porze w parku nad jeziorem nie było nikogo poza nimi. Być może to właśnie dlatego było tam tak przyjemnie i przerażająco jednocześnie. "Nie jestem łatw... ech, żeby nie powiedzieć łatwy... Szybki! Tak, nie jestem tak szybki, jak osoby zgadzające się na związek po dwóch tygodniach, ale cóż, znamy się dłużej. Może niezbyt długo, ale..."
Urwał. Trzy miesiące. Czy to naprawdę było długo?
"Wiem" pokiwał głową Chanyeol.
"Może lepiej jeszcze z tym zaczekajmy. Sam wiesz, lubimy się w ten sam sposób, ale... to trochę za wcześniej. Poznajmy się lepiej.''
Baekhyun naprawdę nie wierzył, że wypowiedział te słowa.
"Tak, racja" potwierdził Chanyeol.
I chyba obydwaj nie byli do końca usatysfakcjonowani tą decyzją. Bo w końcu kogo obchodziło to, kiedy oficjalnie staną się parą, skoro darzyli się tym samym?
Skoro Baekhyun był chory z zazdrości o Chanyeola.
Skoro Chanyeol miał zdjęcie Baekhyuna na tapecie swojego telefonu.
Skoro weekend nie byłby weekendem bez ich wspólnego wyjścia.
