Droga [słowo nieczytelne],
piszę, bo nie jestem pewna czy zrozumiesz moje intencje. Chciałabym Ci to wytłumaczyć twarzą w twarz, ale wolę się nie pokazywać. Niektórzy nadal mnie pamiętają.
Długo się zastanawiałam, czy jestem bezpieczna i czy mogę to udostępnić. Siedzę teraz w naszym fotelu, piję samotnie ciepłą herbatę o smaku pigwy i cytryny z małym dodatkiem miodu, i myślę. O przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. O nienawistnych oczach czarodziejskiego świata, o niezapłaconych rachunkach, gdzie nawet nie mogę podjąć się pracy, o jego tak rzadko pojawiającym się uśmiechu!
Mówią, że nie miał uczuć. Że zabijał z zimną krwią noworodki. Że uwielbiał torturować. Ale to było później. Później, kiedy stracił rozum i nie mogłam go przywrócić. Bo wcześniej wystarczyło, że przytuliłam go do siebie i wszystko było w porządku. Choć może ja to sobie wmawiałam, a wszystko zaczęło już się toczyć własnym tokiem wiele lat wcześniej.
Czy żałuję? Po części. Nigdy się go nie wyrzekłam, ale w nocy jest najgorzej. Zżerają mnie wyrzuty sumienia i nie mam złudzeń, że trafię do piekła. Byliśmy niezniszczalni, ale jednak jedno słowo mogło nas zniszczyć. Nasz świat, przepraszam, nasze społeczeństwo, nie jest gotowe na wyjście. Czy wiedziałaś na przykład, że mugole wynaleźli niszczycielską broń, zdolną niszczyć miasta? Ja nie. Dopiero później on mnie uświadomił, a prawda ta mnie przeraziła.
Niemniej jednak pragnę odkupienia. Podświadomie czy nie, ale jednak. Chociaż to niedobre słowo. Przed śmiercią chcę chociaż zrozumienia. Zniszczyłam [nieczytelne słowo, przekreślone wiele razy] i teraz nie zostało już nic. Umieram w zapomnieniu, bo on nigdy nie chciał żeby ktoś się o mnie dowiedział. O jego jedynej słabości, o jedynej osobie, którą można by rzec, że pokochał.
M.
11.12.2015
Notka od wydawcy
Powyższa notatka została znaleziona w biblioteczce osoby, która wyraźnie zaznaczyła, iż pragnie być anonimowa. Nieżyjąca już autorka bardzo się starała o publikację jej, jakże wątpliwej, autobiografii. Pewne anonimowe źródło znalazło jednak transkrypcje, które zadecydowały o publikacji tego dzieła. Wydawnictwo Gousum ma zaszczyt przedstawić pierwsze wydanie wspomnień niejakiej Moiry Maud. Jest ono całkowicie nie anonimowe, załączone we wszelakie zdjęcia i transkrypcje z magowidu (dla przypomnienia – jest to magiczna nagrywarka głosu, wystarczy tylko stuknąć różdżką w wyznaczone miejsce, by dźwięk się uruchomił. Urządzenie bardzo podobne do magnetowidu). Staraliśmy się uporządkować te nagrania chronologicznie, jednak z przykrością stwierdzamy, że udało nam się to w 90%. Zaznaczamy też, że nie wyznajemy poglądów zawartych w tej książce. Uznaliśmy jednak, że niczego nie ominiemy, by ostrzec przyszłe pokolenia.
Pozdrawiam,
Redaktor naczelna wydawnictwa Gousum
Melania Leszczyńsky
CZYTASZ
Jego słabość II A Tom Riddle Story
Fanfic[...]Umieram w zapomnieniu, bo on nigdy nie chciał, żeby ktoś się o mnie dowiedział. O jego jedynej słabości, o jedynej osobie, którą można by rzec, że pokochał. Niniejsza książka przedstawia życie i dzieje niejakiej Moiry Maud - czystokrwistej cza...