Jest środek Grudnia(przerwa świąteczna w tym roku trwa cały grudzień do końca stycznia) i na dodatek po 16:00! Poco dałam się wyciągnąć spod ciepłego i milutkiego kocyka! Chodzę po parku wyczekując na Julke już od 15 minut, ale wydaje mi się jakby to była cała wieczność! Dlaczego? Bo ZAMARZAM! Umówiłyśmy się tu 10 minut temu a ona nadal nie przyszła! Może miała coś pilnego jeszcze do załatwienia.
Podpowiada mi moja podświadomość. Postanowiłam usiąść sobie na ławce, na której zawsze rozmawiamy i przy której się spotykamy. Gdy po 10 minutach miałam wstać dostałam SMS od Julki :
,,Natalka przyjedź jak najszybciej możesz na Twenty Street. Potrzebuję Cię." Wystraszyłam się. Napisałam do Mike'a aby jak najszybciej po mnie przyjechał swoim Land Rover'em bo to cholernie ważne. Gdy już dojechał nic nie mówiąc wsiadłam do jego samochodu i podałam mu adres na który ma się kierować. Mike widząc jak byłam roztrzęsiona nie zadawał pytań tylko tam pojechał. Jadąc, szlochałam martwiąc się o Julkę. Nie zauważyłam tego jak pod nosem powiedziałam coś w rodzaju ,,A jak jej się coś stało?" Mike słysząc te słowa niemalże natychmiast zadał mi pytanie
- KTO?
- Julka wysłała mi wiadomość abym jak najszybciej znalazła się pod tamtym adresem bo mnie potrzebuję.- odpowiedziałam.
Mike zamarł i wcisnął mocniej pedał gazu. Zawsze Julka mu się podobała ale nie dał po sobie tego poznać.Po wypowiedzianych słowach z moich ust cały się spiął. Widać było, że się martwił. Po tej krótkiej konwersacji jechaliśmy w ciszy. Podróż zajęła nam 15 minut. Jak tylko wysiadłam z samochodu podbiegłam do przyjaciółki , która leżała na ziemi w lekko podartych jeans'ach na kolanach i bez kurtki. Była w samej beżowej bluzce na krótkim rękawie z dużym dekoltem i miała policzki całe czerwone od zimna i uderzeń. Byłam strasznie wystraszona, płakałam jak najęta i nie mogłam tego płaczu powstrzymać
-Co Ci się stało?- Spytałam, podnosząc ją i oplatając wokół niej swoją cieplutką kurtkę.
-Nic...- dostałam odpowiedź.
-Nie drocz się ze mną bo kur*a widzę! Kto Ci to zrobił? To ten twój Pablo?-
-Tak, ale on nie chciał, on tylko się zezłościł bo go pogoniłam do roboty. To wszystko moja wina,nie jego!-
-Obije mu ten pysk jak tylko go spotkam!- Odezwał sie Mike.
Julkq była zbyt zmęczona i zmarznięta by coś powiedzieć więc dała sobie spokój.Gdy wtargneliśmy Julkę do ciepłego samochodu, zabraliśmy ją do siebie. W domu byliśmy o godzinie 18.
![](https://img.wattpad.com/cover/92938331-288-k607200.jpg)
CZYTASZ
Fuck Life...
Teen FictionOpowiadanie o niezwykle pechowej Natalii.Jak chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na temat jej życia to wbijajcie 😊