-Roo wstawaj - Foxy lubi się ze mną drażnić
Wstałam niechętnie z łóżka .Spanie to czynność mi zbędna równie dobrze mogę po medytować aby odzyskać siły i energię , ale mi się bardzo podobała i niechętnie ją przerywam.
Ubrałam na siebie białą koszulkę na ramiączkach do której przypięłam broszkę ,niebieską bluzę oraz czarne spodnie i baletki ozdobione niebieską wstążką po zewnętrznej stronie buta. Włosy rozczesane związałam w kucyka .
Gdy wychodziłam z pokoju była już 9:30.
Pokierowałam sie w stronę salonu. Stanęłam w drzwiach przyglądając się odbywającej tam scenie.
-O ! Roo dziecko już wstałaś ?-Mistrz Fu zauważył moją osobę -Chodzi podejdź tu i się przywitaj z Gościem
Podeszłam do mężczyzny w niebieskim stroju z Przypinką Pawia i wachlarzem w ręku.
-Dzień dobry -przywitałam sie z uśmiechem
-Dzień dobry -odpowiedział uśmiechem - jestem Paw
- Roo ...Mam pytanie
-Tak ?
-Jak to jest walczyć wachlarzem ? -zaśmiał się
-Bardzo wygodnie - mówił rozbawiony - chcesz zobaczyć ? - pokiwałam twierdząco głową a on podał mi swój wachlarz
W kształcie pawia broń o ostrych metalowych końcówkach .Składany i poręczny o różnych odcieniach niebieskiego zapewnię służących do zahipnotyzowania przeciwnika Wachlarz.
Wpatrywałam się w niego z zaciekawieniem po czym oddałam go właścicielowi ,który w między czasie pytał o coś Mistrza
- Ona jest twoją wnuczką ? - zapytał się go
-Tak i za niedługo zamierzam ją zapisać do szkoły - popatrzyłam na niego pytająco i ze zdziwieniem
Gdy gość poszedł podeszłam do "Dziadka"
- O co chodzi ? nic nie wiedziałam ze mam iść do szkoły
-Nie możesz spędzać całych dni w domu
- Ale ..
-Nasz "Dziadek " ma racje - śmiała się Ora
-Eh...a więc od kiedy mam do niej uczęszczać ? - podałam się
-Za dwa dni zaczniesz- nagle z poważniał - Potrzebujesz nazwiska
-Nazwiska ?? Ale po co ?
-Każdy człowiek ma nazwisko - wtrącił się Plagg - może mi ktoś powiedzieć gdzie jest mój ser ??- wszyscy się roześmiali
-Może "Vacze" -zaproponowałam(nie potrafię wymyślać nazwisk XD )
- Vacze ?
-Świetny pomysł ! - zgodziła się Miia
- "Vacze " czyli strażnik - powiedziała Ora
-A więc załatwione - uśmiechną się Mistrz Fu
Po południu poszedł on załatwić sprawy papierkowe a ja w tym czasie próbowałam za pomocą Tikki i Miii zrobić obiad .
Następnego dnia poszłam z siostrą i Nuru na zakupy .(zabrakło sera XD)
Wyszłam właśnie ze spożywczaka gdy nagle zza rogu wyszedł mężczyzna w kapturze .Trzymał coś w ręku. Rozglądał się nerwowo .Nikogo prócz nas nie było w tej uliczce. W powietrzu czułam negatywną energię. Szedł w moim kierunku szybko i nerwowo .Przeszłam na drogą stronę jezdni nie spuszczając z niego oczu .Zacisną mocniej dłoń w której coś trzymał i przyśpieszył kroku .
CZYTASZ
Miraculum : Zupełnie inna Historia
फैनफिक्शनA co gdyby miraculum skrywało o wiele większą tajemnice niż myślimy ? Co jeśli jest nie z tej planety ? Historia przedstawia losy pewnej dziewczyny ,która trafia na Ziemię z misją "Ukryć pewne miraculum przed zagrożeniem " Czy uda jej się dostosować...