Ostatnie co pamiętam po wyskoczeniu z portalu była ściana i bul w ręce .
- Mistrzu wiadomo kiedy się obudzi -usłyszałam głos dziewczyny
-Przykro mi ale nie wiem - głos Dziadka
Poczułam jak ktoś kładzie mi coś mokrego na czoło. Otworzyłam oczy chcąc zobaczyć co to i wtedy ujrzałam te magiczne zielone tęczówki .Co z tego że przypominały kocie oczy ja zawsze je rozpoznam .
-Hej obudziła się - powiadomił szczęśliwy pozostałych
Podniosłam się
-Jak dobrze że się obudziłaś - usłyszałam głos mojej siostry .
Czyli nadal jesteśmy połączone .
Poczułam jak coś usztywnia moją rękę ,była obwiązana czymś białym
-Jestem Czarny Kot a to...czekaj co ty .. nie ściągaj te..go - w tym momencie zdjęłam białe coś z ręki i poruszyłam jak tak jakby nic się nie stało .
-Myślałam że jest złamana -powiedziała dziewczyna w stroju Biedronki
-Ja też - odezwał sie chłopak - jak się nazywasz
-Wilczyca - powiedziałam próbując się podnieci
Jednak jakoś mi to nie wyszło bo straciłam równowagę.
-Lepiej odpocznij- poczułam jak wysyła do mnie pozytywną energie, dzięki czemu przestało mi się kręcić w głowie.
-Nadal sądzisz że to kolejna ofiara Władcy Ciem ?
-Władcy Ciem ? - popatrzyłam ma Mistrza Fu wzrokiem "Co się stało kiedy mnie nie było ? "
-Widzisz nawet nie wie kto to - powiedział Kot
-No dobra ale skąd się wzięła nieprzytomna w tym zaułku ? - popatrzyli się na mnie
-Em ...nie pamiętam - wysłałam im sztuczny uśmieszek
-Twoje Miraculum to ten naszyjnik tak ? - Spojrzała na mnie tymi fiołkowymi oczami
Tylko skąd ja je kojarzę? A tak to córeczka tego małżeństwa któż prowadzą piekarnie .
-..T...tak ..-udałam że nie znam jej pseudonimu
-Biedronka -przedstawiła się
Wtedy usłyszałam pikanie
-Oj chyba musze już iść - powiedział chłopak
-Ja też - powiedziała fołkowooka
Gdy zostaliśmy sami z Dziadkiem odmieniłam się
-Mistrzu gdzie jest broszka - wyglądał na zdenerwowanego
-Ma ją Władca Ciem
-Czyli Gabriel Agreste ? - tylko on posiadał wtedy prócz Mistrza Miraculum .
-Uważasz że to on ? -to chyba oczywiste że skoro to nie dziadek to tyko on nie umrze pod wpływem broszki.
-No tak - powiedziała smutno -ale wrócimy do ważniejszej sprawy ile mnie nie było ?
-4 lata
-Czyli wyglądam na ich wiek?- miałam na myśli Adriena i tą ciemno włosom której imienia nie pamiętam .
-Tak mi sie wydaje
-Czy zamierzasz mnie znowu wysłać do szkoły ?-odpowiedział mi coś z czego wywnioskowałam że w najbliższym czasie zapisze mnie do ...emmm... nieważne będę chodzić do szkoły
-Mogę zadać jeszcze jedno pytanie ?
-Oczywiście - uśmiechną się do mnie
-Tęskniłeś za mną - lekko się zmieszał
-Lepiej odpocznij - i uciekł do kuchni
-Wiedziałam !- krzyknęłam radośnie zanim całkowicie znikną .
Powlokłam sie zmęczona do pokoju niosąc już kompletnie wykończoną ale najedzoną siostrę. Położyłam ją na posłanie i otworzyłam okno.
Niebieska poświata księżyca, który już od samego początku gotów był wysłuchać moich błędów i zmartwień. Jedyny. który czuwa nad tymi co nie mogą zasnąć , kołysał i teraz mnie tą swoją niebieską poświatą.
Przynajmniej tak się czułam.
-To moja wina że ona tam została ! - wyżalałam się do księżyca - Powinnam sprawdzić czy mam broszkę ! -poczułam jak "łzy" spływają mi po policzku.
Jedna z nich spadła na parapet. Iskrzący się kryształek szybko wyparował .Popatrzyłam się na księżyc ,który wydawał się "przytulać" mnie swym blaskiem.
-Obiecuje że ją z stamtąd wyciągnę! - przyrzekłam ocierając oczy - Dziękuje - powiedziałam do księżyca zamykając wolno okno.
Usiadłam na łóżko i zaczęłam medytować.
Obudziło mnie pieczenie w ręce. Otworzyłam oczy i wstałam już pełna energii..no prawie wstałam , zamiast zejść z łóżka wyłożyłam się na nim jak placek zagłębiając się w miękkim materacu i pościeli.
Z łóżka dopiero wyrwały mnie krzyki i wrzaski na dworze. Wyszłam już ubrana z pokoju.
-Co ty tu jeszcze robisz ? - zapytał mnie nieoczekiwanie Dziadek
-...
-Już przemieniaj się i biegnij im pomóc ! - rozkazał
-Ora - zawołałam siostrę
-Zwarta i gotowa - wyleciała z kuchni
-Siostro połączy się !! Ora pokarz kły !!
Gdy dobiegłam na miejsce bohaterowie już walczyli.
Ich przeciwnikiem był niejaki "Plume" człowiek pióro.
-Co tak długo ?- Czarny Kot mnie zauważył
-Spokojnie Kocie przecież to jej pierwszy raz - pierwszy raz ! mam się obrazić ,chociaż pewnie nie to miała na myśli .
-Oddajcie mi swoje Miracula i to już ! - no to piórko się wkurzyło
Chwyciłam za Wilczy miecz i dołączyłam do walczących. W pewnym momencie Plume trafił Adriena jednym z tych swoich piór.
Obiecaj mi że będziesz za mnie czuwała nad Adrienem i Gabrielem
Przygryzłam lekko wargi. Nie ujdzie mu to płazem!
Pan Piórko walczył zaciekle z Biedronką coraz bardziej zbliżając się do nieprzytomnego Kota .
- Hej kolorowe piórka ! Złap mnie !! - Popatrzył się na mnie z przedziwnym uśmiechem i rzucił się w moją stronę -Kamuflaż !!! - krzyknęłam zanim zdążył cokolwiek mi zrobić .
Zniknęłam wszystkim z oczu. Mocniej chwyciłam rękojeść mojego miecza i powaliłam złoczyńcę na ziemię ale zanim cokolwiek się stało, nachyliłam się nad jego uchem.
-Jeszcze raz to zrobisz a ja nie będę sie hamować - szepnęłam mu wyraźne
Zamierzam wypełniać życzenie Amandy
-Zrozumiano - nie musiałam sie martwić jak to wygląda z perspektywy ciemnowłosej , która w tej chwili próbowała obudzić Czarnego Kota ,ponieważ nadal byłam niewidzialna .
Przestraszony Plume tylko energicznie pokiwał głową.
Biedronka podeszła do niego i zabrała mu pasek do którego przypięte były jego piórowate bronie. Jak to nazywali ? Oczyściła Akume ?
-Nieźle sie spisałaś ! - powiedział Adrien
Poczułam jak ich pozytywna energia otacza mnie. Uśmiechnęłam się do nich. W tym momencie Ora dała znak że traci siły .
-To na razie - pożegnałam się
--------------------------------------------------------------
No i dołączyli nasi bohaterowie :)
CZYTASZ
Miraculum : Zupełnie inna Historia
FanfictionA co gdyby miraculum skrywało o wiele większą tajemnice niż myślimy ? Co jeśli jest nie z tej planety ? Historia przedstawia losy pewnej dziewczyny ,która trafia na Ziemię z misją "Ukryć pewne miraculum przed zagrożeniem " Czy uda jej się dostosować...