12

23 1 1
                                    

Walka trwała dość długo więc od razu po niej wróciłam do domu .

-To nie fer ty możesz walczyć a ja nie ! - powiedziała Nicol

- Zobaczyli Wilczyce co miałam zrobić ?

-Ok powiedz mi coś o szkole ?

Siedziałyśmy w pokoju

-Em... budynek w którym ludzkie dzieci się uczą ?Historii , Biologii czy języków..itd.

-Brzmi nudno - powiedziała znudzonym głosem

-Taa

-Jest to też miejsce gdzie poznaje się inne osoby - Ora popatrzyła się na fioletowooką tym wyrazem twarzy mówiącym wszystko.

-Chcesz powiedzieć że poznała jakiegoś chłopca - wstała z podekscytowania

-Dzisiaj -podleciała do niej i powiedziała coś do ucha

-To Cudnie ! - zwróciła się do mnie -jaki on jest !

-Nicol ja...

-Jak to jest się zakochać ?- banan na ej twarzy wydawał sie coraz bardziej powiększać

- On jest człowiekiem ! CZŁOWIEKIEM Nicol !! - wstałam

-Powinnaś dać sobie szanse ! No i patrz nie zaprotestowałaś - ma racje - dobrze wiesz że to uczucie czujemy tylko do jednej istoty w życiu -popatrzyła na mnie gniewnie

Podłam jak placek na łóżko zamykając oczy

-Ale ...

-Niema ale ! Jak zacznę chodzi do szkoły to chcę go poznać .

Poczułam jak wchodzi na łóżko. Otworzyłam oczy.

Zobaczyłam uśmiechającą się Złotowłosą i Kwami śmiejące się w duchu.

-Ide spać ! -powiedziałam odwracając się na brzuch i zamykając oczy

Nicol wybuchła ze śmiechu.

Dochodziłam do szkoły. Nicol ma pójść jutro.

Zobaczyłam parkującą limuzynę.

Uśmiechnęłam się na myśl że zobaczę ten uśmiech , tak podobny do uśmiechu jego matki.

Szłam w stronę otwierających sie drzwiczek auta gdy nagle przede mną pojawił sie...

-Cześć Roo- ...chłopak w zielonej bluzie

-Cześć Damian- przywitałam się miło

-Może .. ponieść ci plecak ? Na pewno jest ciężki

Damian jest jednym z trzech chłopaków ,którzy próbują się ze mną umówić jest jeszcze Kuba z innej klasy i o rok starszy Marcel

-Nie trzeba poradzę sobie - ruszyłam w stronę drzwi wejściowych - a gdzie jest twój plecak ?

-Em..zaraz wracam -pobiegł

Zaśmiałam się pod nosem wchodząc do budynku.

-Cześć Niebieskie pasemko ! -zanim doszłam do klasy zaczepił mnie chłopak o mętnie zielonych oczach.

-O cześć Marcel. Nie nazywaj mnie tak nie lubię tego -Zmieszał się trochę - chciałeś czegoś ?

-Tak bo widzisz czy chciałabyś iść ze mną na lody po szkole ?

-Przykro mi ale jestem zajęta

-To może na długiej przerwie ty, ja , biblioteka i cisza - uśmiechną się flirciarsko

Miraculum : Zupełnie inna  HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz