Dłoń Yato wylądowała na twoim udzie, a ty zaskoczona spojrzałaś na niego. Dłonią gładził lekko to miejsce, a twoje ciało przeszył przyjemny dreszcz. Szatyn przysunął się do ciebie i delikatnie pocałował co z chęcią odwzajemniłaś. Jego dłonie znalazły się pod twoją koszulką gładząc twoje rozgrzane ciało. Przeniósł pocałunki na twoją szyję tworząc na niej malinki na co cicho zamruczałaś wsuwając dłoń we włosy bożka. Odsunął się i zdjął z ciebie koszulkę.
- Y-Yato. - wymamrotałaś cicho, patrząc się jak dresiarz pozbywa się swojej górnej części ubrania.
- Nie masz się czego bać. - zapewnił z delikatnym uśmiechem.
Zręcznie odpiął twój stanik zsuwając go z ciebie i zaczął składać pocałunki na twoim biuście. Ciche pomrukiwania wydobywały się spomiędzy twoich uchylonych warg.
Rozpiął jej spodnie i zdjął z ciebie. Wpił się w twoje usta żarliwie całując. Jego dłoń masowała delikatnie twoje czułe miejsce na co cichutko jęknęłaś w jego usta. Objęłaś go za szyją, a on wsunął rękę pod twoją dolną bieliznę i pieścił palcami twoją kobiecość. Przylgnęłaś do niego przytykając rękę do ust. Wyjął dłoń i odebrał ci majtki, on sam pozbył się wcześniej spodni i bokserek. Wszedł w ciebie powoli na co się spięłaś.
- Rozluźnij się. Nie chcę by cię bolało. - Yato czule pogłaskał cię po policzku.
Zaczął powoli się w tobie poruszać jednocześnie masując twoje uda co doprowadzało cię do szaleństwa. Twoje jęki wypełniły pokój, a gdy Yato jeszcze trochę przyspieszył poczułaś jak coś cię wypełnia. Chłopak objął twoją osobę i wyszedł z ciebie. Pocałował cię delikatnie w usta i wstał, zakładając spodnie. Zakryłaś się kołdrą, leżąc do niego tyłem. Położył się obok ciebie i objął cię ramieniem, a po chwili było słychać jak bożek śpi. Tego chrapania nie da się zapomnieć.
***
I to oficjalny koniec.
Bardzo dziękuję _Zakochana_ i innym czytelnikom
