300 lat później
Wraz z upływem czasu wśród ludności zaczął rozprzestrzeniać się przesąd, że zamek jest nawiedzony i kryje mroczne tajemnice. Nie było żadnego śmiałka, który odważyłby się do niego zbliżyć, bowiem każdy obawiał się o swoje życie. W okolicy tamtejszych terenów można było wyczuć, nienaturalną, złowrogą energię, więc okoliczni ludzie nie zapuszczali się tam po zmroku. Teoretycznie straszyły tam duchy, a pobliskie lasy były nawiedzone. Gdy raz weszło się do takiego gąszczu, można było zapomnieć o wydostaniu się z niego. Bardziej prawdopodobne niż wyjście z lasu była śmierć z przemęczenia bądź głodu. Jednakże nieliczni, którym udało się wyjść z nawiedzonych terenów opowiadali, że widzieli niezidentyfikowane cienie i ciemne, obłąkane ciała, które samym swoim wyglądem napawały przerażeniem.
To, co dla innych było przerażające i budziło grozę, dla Taehyunga nie było niczym szczególnym. Było mu na rękę, że ludzie rzadko odwiedzali tamtejsze tereny, bowiem miał on potrzebny mu spokój i ciszę. Nie musiał się nikogo obawiać, ani nikim przejmować. Życie niemalże idealne. Jedyną rzeczą, która zaprzątała jego głowę była myśl, czy już zawsze będzie tak żył? Czy już nigdy nie będzie akceptowany? Czy ktokolwiek będzie w stanie poznać go dogłębniej, nie bazując na głupich plotkach? Pomimo swojego długiego życia i zdobytej dotąd wiedzy, na te pytania nie potrafił odpowiedzieć. Widocznie istnieją pytania, na które nie można uzyskać odpowiedzi niezależnie od tego, ile czasu poświęci się na ich poszukiwanie.
Mimo tych wszystkich przesądów, opowieści, legend i innych niestworzonych historii Taehyung często odwiedzał ten sławny, nawiedzony las. W końcu było to najlepsze miejsce do tego, aby zaspokoić swoje pragnienie krwi. Nawet, jeśli któryś z mieszkańców by go zauważył, to można byłoby wytłumaczyć to jakąś pierwszą lepszą historią o duchu demona, który zamieszkiwał tenże las. Był przekonany, że w takim wypadku nic nie może pójść źle.
Od kilku godzin czuł niesamowite pragnienie, jakby jego gardło płonęło żywym ogniem. Już dawno nie spożywał żadnej krwi i powoli przestawał panować nad swoimi zmysłami. Pomimo tego pragnienia nie miał zamiaru krzywdzić żadnego człowieka. Nigdy nie pił ludzkiej krwi. Nie chciał, żeby uważano go za potwora. Nie chciał stać się taki jak osoba, która skrzywdziła go przed laty.
Czując ten palący ból szybko opuścił swój zamek i udał się w stronę owianego tajemnicą lasu. Miał zamiar od razu ugasić swoje pragnienie, więc zapuścił się w najmroczniejszy jego zakątek. Jego oczy od razu przybrały kolor czerwieni, a sam chłopak zaczął rozglądać się za swoją ofiarą. Nie obchodziło go, jakie zwierze to będzie. Chciał po prostu znów poczuć smak tej gęstej, czerwonej cieczy, która tak cieszyła jego podniebienie. Gdy w końcu zaspokoił swój głód ujrzał coś, czego nigdy by się nie spodziewał.
Kilka kroków dalej zauważył chłopaka o smutnych oczach i posępnym wyrazie twarzy.
YOU ARE READING
In the dark |Vkook|
FanfictionHistoria dwóch "innych", których wszyscy się obawiali. Taehyung, który wbrew swojej woli stał się wampirem i Jungkook opętany przez złego ducha. Czy coś ich połączy?