Obudziłam się w swoim łóżku. Lucyfer siedział przy mnie i patrzył prosto w twarz.
- Co się stało?-zapytałam pamiętając wszystko jak przez mgłę.
- Zemdlałaś- odparł spokojnie, chociaż umiałam odgadnąć, kiedy coś go martwiło.
- Był u ciebie medyk, trucizna cię omal nie zniszczyła. Gdyby przybył trochę później byłoby po tobie, przepraszam cię- odparł ze smutkiem.
- Daj spokój, jest w tym dużo mojej winy, wciąż cię denerwuję, chociaż to ty się o mnie martwisz i chcesz chronić, domagam się prawdy, chociaż nie jestem do końca pewna czy chcę ją usłyszeć.- powiedziałam i spróbowałam się podnieść odrobinę. Ból przeszył całe moje plecy.
-Aaa!!- krzyknęłam odruchowo, a Lucyfer poderwał się z miejsca i spróbował mi pomóc. Wreszcie usiadłam wygodnie. W drzwiach stanął Aro. Lampka zmierzył go wzrokiem, który na sto procent nie należał do przyjemnych.
- Jak się czujesz?- zapytał mnie.
- W porządku- odrzekłam obrażona na niego. To przez niego wyszła na ta cała bójka i jeszcze mnie odepchnął...
- Kate ja... przepraszam za to co się stało, przesadziłem- powiedział ze spuszczoną głową.
- Było minęło- powiedziałam obojętnie. Spróbowałam wstać.
- Leż, lekarz powiedział, że musisz wypoczywać co najmniej kilka dni- powiedział Lucjan układając mnie w pozycji leżącej i poprawiając kołdrę.
- Tobie to pewnie na rękę, co?-zapytałam śmiejąc się, a on odwzajemnił się tym samym.
- Nie ukrywam, ma to pewne zalety- zażartował sobie.
Spojrzałam na Aro. Był jakiś dziwnie zamyślony.
- Aro co masz taką minę?- zapytałam zaniepokojona.
- Nic takiego, pójdę już- powiedział i zniknął za drzwiami.
- Co go ugryzło ?- zapytałam Lucyfera, ale on tylko wzruszył ramionami.
- Nie mam pojęcia- odparł szczerze.
Kiedy zostałam sama na piętrze, postanowiłam wstać mimo zakazu. Chciałam dowiedzieć się czegoś na temat Shar. Jednak się nieco przeliczyłam, bo Lucjan odsłuchał moje myśli i czekał cierpliwie na korytarzu.
- Zawsze musisz być taka uparta?- zapytał, a ja aż podskoczyłam zaskoczona jego obecnością.
- A ty zawsze musisz być najmądrzejszy?- odparłam pytaniem na pytanie.
- Zawsze, bo jestem władcą tych piekieł- pochwalił się jakby nie wiem co to było.Władca się znalazł.
- Muszę się czegoś dowiedzieć o tej Shar, ty nie planujesz mnie w tej sprawie oświecić, więc postanowiłam poszukać czegoś na jej temat w szkolnej bibliotece- powiedziałam szczerze i spojrzałam mu w oczy czekając na jego ruch. Westchnął ciężko.
- Jak wrócisz do łóżka to ci powiem kto to jest- zapewnił, więc prychnęłam tylko i wróciłam do łóżka przykrywając się kołdrą.
- W takim razie słucham- odparłam, a on westchnął chyba najciężej jak umiał. Jego mina nie była zbytnio zadowolona.
- Shar to bogini nocy- zaczął.
- To już wiem, powiedz coś nowego- odparłam znudzona.
- Jeśli nie będziesz mi przerywać to się czegoś dowiesz- odparł zirytowany i mówił dalej- Dawniej Shar obdarowywała ludzkie dusze częścią swej mocy. W taki sposób tworzyła swoich ludzi. Były to potężne istoty, które swą moc ujawniały po śmierci. Ty jesteś ostatnią duszą z takim darem, ostatnią potomkinią Shar- wyjaśnił, a ja zaczęłam rozumieć skąd u mnie zdolność materializowania przedmiotów w dłoni i spełnianie swoich wyobrażeń.Wszystko też stało się jasne, jeśli chodzi o ten głos, który słyszałam leżąc przed Niszczycielem.
- No dobra mam jakąś moc i co z tego?- zapytałam nie rozumiejąc co ma moc do tego, że ktoś chce mnie zabić.
- Shar ma siostrę, Selûne, od zawsze praktycznie był między nimi konflikt, a teraz, kiedy Shar może zostać pokonana, bo zostałaś jej tylko ty, Selûne chce cię zniszczyć i nasyła na ciebie najlepszych kilerów jakich piekło widziało- powiedział, a ja zrozumiałam jak poważnie jestem zagrożona.
- Jak ja niby mam się bronić co?- zapytałam, a Lucyfer wzruszył ramionami.
- Do tej pory Shar powinna była się już z tobą skontaktować, słyszałaś jej głos?- zapytał, a ja uznałam, że i tak się dowie.
- Tak, mówiła, że mam wyobrażać sobie sposób w jaki zranię Niszczyciela i to się udało. Spełniło się- powiedziałam odrobinę z siebie zadowolona.
- W takim razie techniki walki poznasz niebawem, a teraz leż i odpoczywaj, bo czeka cię dużo pracy i gwarantuję ci, że jeszcze zatęsknisz za takim leżeniem- powiedział, a ja zaczęłam się śmiać.
CZYTASZ
Witaj w piekle [KOREKTA]
FantasySiedemnastoletnia Kate zostaje zamordowana i dostaje wolny wybór. Piekło czy niebo? Wybiera ku radości Lucyfera piekło i poznaje wszystkie tajemnice biblijnych zaświatów. Co jest prawdą, a co tylko bajką wmawianą ludziom od wieków? Czy Bóg rzeczywiś...