#9 Let me scream

752 62 25
                                    

Muzyka:

Nie patrzcie na tytuł! Nie ma żadnego powiązania :D

__________

Akaashi odprowadził mnie do domu, nie wypowiadając ani jednego słowa. Sama nie próbowałam go w żaden sposób zagadywać, bo wiedziałam, że rozmowa zejdzie na wiadomy temat.

- Do jutra, Akaashi-kun. - Powiedziałam siląc się na uśmiech i kierując się w stronę drzwi.

- Vena... - Zatrzymał mnie jego cichy głos. - Nie wiem co tam się stało, ale jestem pewny, że Bokuto tak tego nie zostawi...

Wzdrygnęłam się lekko.

Uśmiechnęła się do niego sztucznie i machając, weszłam do środka. Już w korytarzu powitał mnie podekscytowany głos Harukiego, wypytującego o szczegóły.

Przewróciłam oczami i od razu udałam się do swojego pokoju. Wsunęłam słuchawki na uszy i odpalając pierwszą lepszą piosenkę, opadłam na łóżko.

W głowie niczym echo odbijały mi się cztery słowa - czy zrobiłam coś źle?

Kolejne pytanie - co jest ze mną nie tak? Czy ja naprawdę liczyłam, że pocałuje dziewczynę, którą ledwo zna? Już to co zrobił, było pewnie dla niego sporym wyzwaniem. Więc czym ja się przejmuję? Powinnam skakać ze szczęścia! Najpewniej tak właśnie zareagowałaby każda zdrowa psychicznie dziewczyna...

Zignorowałam dobijającego się do mojego pokoju brata i przebierając się w piżamę, przygotowałam się do snu. Wiedziałam, że nie będę w stanie tak łatwo zasnąć. Jednak wydało mi się to lepszym pomysłem niż nie robienie niczego, co zajmowałoby moje myśli.


***


Męczyłam się z brakiem zmęczenia przez prawie trzy godziny. Nie miałam już pomysłu jak zmusić organizm do upragnionego odcięcia się od rzeczywistości.

Wówczas usłyszałam sygnał mojego telefonu.

Otworzyłam szeroko oczy, myśląc, że się przesłyszałam. Jednak dźwięk ponownie odbił się od ścian mojego pokoju. Rzuciłam się w stronę komórki, przeskakując na drugi koniec pokoju.

Nie patrząc na wyświetlacz, nacisnęłam zieloną słuchawkę.

To on, to on, to on! - Krzyczały moje myśli.

- Halo? - Powiedziałam starając się opanować emocje.

- Vena! Ty żyjesz i odbierasz ode mnie telefon, jak miło! - Usłyszałam zirytowany głos Sue.

Przymknęłam ze złością oczy - czemu nie spojrzałam na ekran przed odebraniem?

- Byłam na treningu... - Odpowiedziałam niemrawo, w cichej nadziei, że nie podejmie tematu.

- Co? Jakim? - Wypytywała mnie.

- Z siatkówki. - Odparłam. - Pogadamy jutro, bo źle się czuję i muszę się położyć...

- No dobrze. - Powiedziała pokojowym głosem.

- Przepraszam...

- Nie masz za co przepraszać, po prostu myślałam, że celowo mnie unikałaś i nie odbierałaś.

Sing Me To Sleep || Bokuto Koutarou x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz