rozdział1

307 16 4
                                    

Za godzinę mam się spotkać z Stuartem postanowiłam się przebrać ale mój telefon zadzwonił odebrałam

-Halo
-Hej Daga słuchaj możesz za 15 minut wyjść?-Po głosie rozpoznałam Stuarta

-Hej Tak tylko się ogarnę ok.

-Spoko

-Do zobaczenia

-Do zobaczenia

Połonczenie  zakończone.
Wziełam z szafy spodnie z dziurami i białą bluzkę.
Poszłam do łazienki przebrałam się  i wyszłam z łazienki poszłam do kuchni zrobić sobie kanapkę i ją zjadłam już miałam wychodzić gdy Karol mój Ojczym  powiedział a raczej się wydarł:
-Gdzie idziesz?!
-Gówno cię to obchodzi idę gdzie chce
-Nie tym tonem dziewucho. Możesz iść ale musisz za godzinę wrucić bo matka przyjeżdża
-Szczerze wylane na was mam!
Wyszłam z domu trzaskając drzwiami  i udałam się w stronę parku .
W parku usiadłam na ławce z dali widziałam Stuarta podeszłam do niego o go przytuliłam
-Hej Stuu
-Hej Daga jednak udało ci się wyjść-powiedział uśmiechnięty
-Tak ale poco chciałeś żebym przyszła do parku??
-No bo jest sprawa yy nie wiem jak ci to powiedzieć ale wyprowadzam się.-Powiedział i już się nie uśmiechał tak jak ja
-Co! Jak to? Zostawiasz mnie samą?
-Daga nie smuć się będę dzwonił codziennie ok?
-Okej ale kiedy się wyprowadzasz?-Spytałam dalej z smutkiem.
-Za dwa dni pamiętaj zawsze możesz przyjechać lub zadzwonić a teraz chodź się przejdziemy do kina a potem na imprezę ok?
-Okej -Powiedziałam i się uśmiechnęłam co on odwzajemnił
-To chodź

Poszliśmy w stronę kina po drodze spotkaliśmy budkę z kebabami i Stuart zapytał:
-Chcesz kebaba?
-Okej ale ja za siebie zapłacę.
-O nie nie nie ja za nas płacę i niema nie.
-Okej
Stuart poszedł kupić kebaby a ja usiadłam przy stoliku i usłyszałam krzyki typu Aaaaa to Stuu Hej
Stuu.
Stuart podeszedł do mnie i powiedział:
-Masz swojego kebaba i potrzymaj mojego a ja  pójdę zrobić sobie zdjęcie z nimi.
-Okej-powiedziałam i przewróciłam oczami.
Stuart  się na mnie popatrzył i uśmiechnoł i poszedł do fanów.
Jedna dziewczyna z tamtąd przyszła do mnie i powiedziała :
-Hej Angelika jestem ty pewnie jesteś Dagmara przyjaciółka Stuu
-Hej tak nie wiesz kiedy ten pacan przyjdzie-I właśnie wtedy zamną stanoł stuu i powiedział
-Kto jest pacanem ?
-Ty idioto dłużej się nie dało? Ja już prawie zjadłam kebaba a ty jeszcze nie zaczołeś a zaraz będziemy musieli iść do kina
-Spokojnie zdążę.
-No mam nadzieję.
Pięć minut później

-Okey możemy iść.
-Ok dawaj.

Poszliśmy do kina Stuart poszedł kupić bilety właśnie wraca

-To co na co idziemy?-Spytałam
-Na listy do M2.
-Ok dawaj
Weszliśmy na salę i po minucie zaczoł się film.

Hej i mamy rozdział mam nadzieję że wam się spodoba

      
Kasia

Wilczy Las/TEREFERE, Masterczułek,Stuu [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz