Pojechałam pod szkołę o godzinie 13:48 i stwierdziłam, że już kocham to miasto . Zeszłam z motoru i ruszyłam w stronę budynku , był bardzo nowoczesny , na dole oszklony do góry było widać duże okna , wypuszczające światło z zewnątrz, ślicznie. Okolica budynku była bardzo piękna do okoła dużo zieleni na przeciwko duży park aż się prosi o lekcje w plenerze.
Weszłam do budynku zauważyłam punkt informacyjny na środku, po prawej stało bardzo duże drzewo otoczone ławkami , na wprost ciągnął się długi korytarz po bokach którego postawione były szafki i jak się domyślam bedzie tak na każdym korytarzu bo z tego co słyszałam uczniów jest sporo na końcu korytarza według znaków informacyjnych jest szkolna aula a sala gimnastyczna w osobnym budynku. Podeszłam do informacji i zapytałam :
-Dzień dobry, nazywam się Lauren Jaergui , jak dostanę się do dyrekcji? -zapytałam z uśmiechem na ustach .
-Oo dzień dobry , Pani dyrektor poinformowała mnie o twoim przyjściu, jestem Jade i chwilowo stoję tutaj a na codzień możesz mnie zobaczyć w sali informatycznej i w szkolnej auli na zajęciach sztuki , więc tak jakby jesteśmy koleżankami z pracy , a co do pani dyrektor to chodź za mną - mówiła a uśmiech nie schodził z jej twarzy.
-A to nie będzie problem ?
-Ochh oczywiście , że nie i tak muszę iść pogadać z Ka..to znaczy z Panią dyrektor , chodź już. - powiedziała widocznie zmieszana ,pewnie zna się z dyrką ale to ukrywają, mniejsza nawet nie wiem jak się dyrka nazywa i kim jest więc zaczynam się stresować, szłyśmy jasnym korytarzem z lewej strony była oszklona ściana z drugiej szafki i klasy a raczej gabinety pracowników. Szłyśmy kawałek ale zobaczyłam że na zewnątrz na ławce siedzi ta dziewczyna , serce zaczęło mi walić, nie wiem co się dzieje , spokój Lauren powiedziałam sobie w myślach i jeszcze raz na nią spojrzałam to ona , dziewczyna ze Starbucksa. Nadal tak samo śliczna dzisiaj miała na sobie krótkie czarne spodenki do tego białą bluzke na krótki rękaw na nosie okulary i białe Aie Force , wyglądała cudownie ,jeszcze coś czytała, ideał, aale od razu skarciłam się w myślach, ponieważ Jade całą drogę coś mówiła :
-Ei słuchasz mnie w ogóle?
-Tak tak przepraszam , zamyśliłam się -spojrzałam przepraszająco
-Chyba zakochałam, nie ni taki żarcik. Kiedy przyleciałaś , Mani mówiła, że jesteś z Anglii ?
-Tak mieszkałam ostatnio w Anglii a wcześniej na Kubie .
-Ochh chciałabym tam kiedyś pojechać. - powiedziała z uśmiecham-Gdzie chciała byś pojechać? - powiedziała kobieta która szła za nami
-Ooo K..to znaczy pani dyrektor , to jest Lauren nasza nowa nauczycielka , a swoją drogą nie ładnie tak podsłuchiwać .
-Dzień dobry Katherine Stark , dyrektor - powiedziała z uśmiechem .
-Lauren Laergui
-A tak swoją drogą to nie podsłuchiwałam , było Cię słychać od kąd tylko wyszłam z auli
-No dobra przepraszam ale to dlatego , że ona - wskazała na mnie -nie słuchała tego co mówię.
-ochh No przepraszam byłam zamyślona..-powiedziałam z uśmiechem
-Dobrze , koniec tych kłótni, Panią zapraszam do gabinetu , drugi po prawej a ty..Jade , chodź ze mną.Dwie kobiety odeszły na bok a ja ruszyłam powoli do gabinetu chcąc usłyszeć jak najwięcej
-.. to..wieczorem w.. , jak będzie rok .. to będzie trudno z naszymi..
-dobrze .. 19 to tam .. ostatnio..Och nauczycielka i dyrektorka tego bym się nie spodziewała przyspieszyłam trochę i weszłam do przestronnego gabinetu , usiadłam na krześle i analizowałam sytuację. Obudziłam się dopiero słysząc drzwi:
-Przepraszam , już jestem.
Tak więc jeszcze raz nazywam się Katherine i jestem tu dyrektorem , zaprosiłam Ciebie tu dzisiaj ponieważ mam kilka spraw , po pierwsze umowa do podpisania - powiedziała szukając czegoś na biurku- o ty jest , przeczytaj i podpisz . Jak czegoś nie rozumiesz pytaj .
Czytałam na spokojnie umowę,nawet spoko mam po 5 lekcji dziennie , we czwartki 7 ale dam radę , gdy doszłam do wynagrodzenia nie mogłam uwierzyć :
-5000 miesięcznie?
-Plus premie świąteczne i dodatkowo płatny urlop , mam dla ciebie jeszcze propozycję , jako młoda osoba będziesz miała pewnego rodzaju wieź z uczniami dlatego czy nie chciała byś może objąć wychowawstwa klasy pierwszej ? Oczywiście będzie za to dodatek do wypłaty.-powiedziała pewnie i z uśmiechał na co na mojej twarzy również pojawił się uśmiech.
-Na jakim profilu ta klasa?
-Jeszcze się zastanawiam bo mam dwie , drugą ma dostać nauczycielka od historii biologii i matematyki , jest muzyczno-humanistyczna z elementami językoznawstwa dokładniej brytyjskiego i biologiczno-chemiczna z elementami fizykoterapii .
Zważywszy na wasze kwalifikacje ty dostała byś tę pierwszą, ale nie wiem czy kierunek się otworzy bo nie mam nikogo od histori muzyki - słysząc te słowa w moich oczach pojawił się blask.
-Już masz , nie wiem czy widziałaś w papierach mam muzykologię więc, to dla mnie pestka .
-No to jesteśmy dogadane , już czuję, że będzie się z tobą dobrze pracować. Zaraz przerobie umowę, rozumiem że będziesz tą klasę?
-Oczywiście -powiedziałam zadowolona.Dobrze to przeczytaj to jeszcze raz i podpisz tu i tu , mówiła dając mi dwie kopie .
-Ile masz godzin dowiesz się z osobistego planu , który dostaniesz na maila do 29 sierpnia . Musimy to jeszcze przerobić aby klasy pasowały.
-Nie ma problemu -odpowiedziałam , biorąc długopis i podpisałam papiery .
-Jeden egzemplarz twój i życzę powodzenia , a teraz coś dla przyjemności , zapraszam na kawę, w celu integracji , zgarniemy że sobą jeszcze pannę Jade , ach i jeszcze jedno najważniejsze, wiem że dla niektórych to dziwne ale w naszej szkole jest kilka trudnych przypadków, nie tylko rozwydrzonych czy coś ale , zamkniętych w sobie . W starych szkołach byli szykanowani i wyśmiewani , za wygląd ale w większości problemem była orientacja. Mam nadzieję, że to nie problem , bo z tego co wiem to na muzykologii i brytyjskim będziesz miała jedną taką dziewczynę.
-Nie oczywiście , że nie. Nie chciałam tego zdradzać na poczatku bo nie mam zaufania do ludzi ale też nie chcę Ciebie oszukiwać, w moim przypadku romanse z uczniami to nie problem jestem...jestem lesbijką.-powiedziałam nie wiedząc jaka bedzie jej reakcja .
-Nie ma się czego bać, w tajemnicy powiem ci , że ja też ale muszę Cię ostrzec , uważaj na siebie , widzę że jesteś wrażliwą osobą, nie chcę aby spotkało Cię coś czego będziesz żałowała jasne ?
-Oczywiście, nie masz się czego bać. To co , idzemy na tą kawę? -powiedziałam trochę pewniej
-Jasne tylko daj mi chwile , muszę ogarnąć ten bajzel...- rzeczywiście jakby przeszedł jakiś huragan . Myślałam o moim życiu, dyrka wie o mojej orientacji , szkoła ma kilka takich przypadków, do tego będę miała wychowawstwo klasy na świetnym kierunku . Moje życie w końcu ma jakąś stabilizację.
-Dobrze , możemy iść. -powiedziała a ja zorientowałam się, że zdążyła wszystko posprzątać . Wstałam z miejsca i ruszyłam przed nią, zamknęła drzwi i ruszyłyśmy do wyjścia.
-Oo Jedi jak dobrze że tu jesteś, idziesz z nami na kawę?
-Jeśli Pani dyrektor da mi wolne to czemu nie?- powiedziała pytającym wzrokiem .
-Rok szkolny się jeszcze nie zaczął masz szczęście , a po za tym mam dobry humor , idziemy ?
-Tak - powiedziałam z Jade równocześnie .
-Tooo gdzie na tą kawę zapytałam gdy wyszłyśmy na dwor i włożyłam swoje okulary .
-Proponuję..może Starbusks , tu nie daleko?
-Dobra wiem gdzie to , widzimy się na miejscu ?
-Okej , gdzie stoisz ?
-yy..tam- wskazałam moją bestię stojącą w cieniu przy dużym drzewie.
-wooow..robi wrażenie.-powiedziała Kate w widocznym szoku
-Dobra to do zobaczenia za chwilę - powiedziała Jade i pociągnęła Kate za rękę w stronę auta - ona tak zawsze jak się podjara -powiedziała po czym zaczęła się śmiać .
-hahahhaj okej mam nadzieję że za chwilę będzie dobrze.Usiadłam na motorze i odpaliłam silnik , dziewczyny jeszcze nie pojechały, założyłam czarny kask na głowę po czym ruszyłam w stronę umówionego miejsca . Zaprakowałam na przeciwko i ruszyłam do kawiarni .
--------------------------
To znowu ja , czołem.
Co tam, oceny poprawione ? Gwiazdki wduszone ? Hahahh
Jakie plany na ferie? Ja będę miała jako druga , od lutego , nje mogę się doczekać.
Przytulaski G.
CZYTASZ
Hello my sweetheart (Carmen)-przerwa
FanfictionTrudno jest zacząć nowe życie, łatwiej niż żyć w bagnie . Czasem warto zostawić wszystko za sobą, jeżeli nikt Cię nie chce. Trudno być sobą ale nie powinno się patrzeć na innych. Hello my sweetheart ❤ G.