Hello my sweetheart (Carmen)-przerwa

#8

-Witam klaso, proszę usiąść!

Gdy wszscy zajesli swoje miejsce ja rozglądałam się z kim będę miała do czynienia przez najbliższe 3 lata.
-Dobrze moi drodzy , może zaczniemy jeszcze raz .
Nazywam się Lauren Jauregui
i będę Was uczyć Angielskiego o raz historii muzyki obydwa te przedmioty studiowałem w Anglii gdzie mieszkałam 22 lata , wcześniej przez 3 w Havanie na Kubie teraz od kilku dni w zasadzie moim miejscem jest California zobaczymy na jak długo -powiedziałam z uśmiechem-Czy ktoś z Was oprócz panny Cabello zdecydował jakie przedmioty chce rozszerzyć a raczej czy ktoś chciałby rozszerzać obydwa ? Jeden musicie wybrać na swoim kierunku czyli brytyjski lub sztukę, następnie możecie wybrać jakie tylko chcecie i i kogo chcecie jeżeli wiecie że dacie radę to jak ktoś obydwa?-nikt nie podniósł ręki
-Okej nic się nie stało, Camilla przyjdź po lekcji dogadamy się co do twojej prośby. Dobrze a teraz będę czytać kolejno osoby z dziennika a Wy będziecie opowiadać coś o sobie.

-Pierwsza osoba Bale Arlons...
Wszystkie osoby opowiadaly coś o sobie nawet nie ukrywali że są innej orientacji czy swojej przeszłości to bardzo miłe ,że się tak otworzyli..
-A teraz nie wiem dlaczego na końcu, zmienię to Panna Karla Camilla Capello...-powiedziałam z uśmiechem
-Hej , moje pierwsze imię to Karla ale mówcie do mnie Camilla , urodziłam się na Kubie podobnie do pani - spojrzała na mnie i się uśmiechnęła -od kilku lat mieszkam w Californi bo tak zdecydował mój tata po śmierci mamy...chodziłam do gimnazjum na obrzeżach ale zmieniłam szkołę przez złe zachowanie rówieśników dlatego mogę powiedzieć że do gimnazjum chodziłam tego w Santa Barbra co jeszcze ?! Sama nie wiem...a noooo chłopcy że tak powiem nie macie szans ponieważ interesuję mnie tylko płeć piękna , dzięki. - dziewczyna usiadła wszyscy jej odpowiedzieli i zaklaskali .
-Dzięki Camilla, wszystkim dziękuję za taką otwartość i szczerość. Jako że zdążyłam zakolegowac się z panią dyrektor dała nam wolną rękę co do wycieczek i integracji dlatego proponuję...
Los Angeles co Wy na to ?
Chciałabym pokazać miejsca które mogą być dla Was ważne w przyszłości skoro chcecie iść w muzykę. Jaka jest wasza odpowiedź?
-Taaaak!-odpowiedzieli chórem i zaczęli się śmiać.
-hahahaha okej e takim razie postaram się to zorganizować i dam wam znać C do ceny i wtedy pomyślimy a teraz zapraszam na przerwę -powiedziałam równo z dzwonkiem.
Wyszłam z klasy po przeczytaniu planu , teraz lekcja z klasą drugą ,angielski . Moze od nich dowiem się czegoś ciekawego . Idąc korytarzem myślałam jak to będzie ,szkoła jest piękna , moja klasa tez naprawdę niczego sobie . Myślałam ze to będą jakieś rozwydrzone dzieciaki a tu takie zaskoczenie ,każdy ma jakieś zainteresowanie , są odważni i przedewszystkim szczerzy , co najbardziej kocham u ludzi .
Kolejne lekcje minęły mi bardzo szybko , dwie z drugimi klasami ,kolejna moją podczas której omówiliśmy plany edukacji na najbliższe miesiące i mój system oceniania który jest nieco inny od reszty nauczycieli . Teraz czas na lunch z dziewczynami ,czuje się jakbym sama się tutaj uczyła , od kiedy to nauczyciele jedzą na stołówce ?! Dla uczniów to musi być straszne -pomyślałam . Weszłam przez duże drzwi do ogromnego pomieszczenia a większość par oczu była skierowana na mnie ale już po chwili gdy ruszyłam do bocznego pomieszczenia w którym jak się dowiedziałam było
pomieszczenie dla nauczycieli . Czyli jednak nie jemy razem i nie jesteśmy jedną , wielką ,kochającą się rodziną , na szczęście . Myślę , że byłoby to trudne dla wszystkich . Zdążyłam zobaczyć kilku uczniów z mojej klasy śmiejących się w grupach i jak się okazało samą Camille...czyli jednak Kate miała racje ,coś jest nie tak.

———————————————-
Wróciłam z rozdziałem ,niedługim co prawda ale jest . Zapraszam do czytania być może postaram się już pisać regularnie ale wiecie jak jest...zależy od chęci i pomysłów . A przede wszystkim od was . Teraz mam trochę luzu wiec się postaram przez luty coś dodawać.
Lov G.