Bezsensownie przeglądam telefon, gdy natrafiłam na ostatnią wiadomość, którą wysłałam Ruggero.
"I jeśli nawet bardzo bym chciała przestać Cię kochać, to nie mogę. Wiesz dobrze, że bez Ciebie nie byłabym sobą, to Ty nadawałeś koloru mojemu życiu. Bo może nasza rozłąka zmieniła mnie w kogoś gorszego, może nie umiem zrozumieć, że powinnam Cię nienawidzić, a myśl, że nie chcesz jeszcze wszystkiego zakończyć daje mi ukojenie. Wiedz, że jeśli odejdziesz daleko, to ja zostanę przy Tobie, a Ty zawsze będziesz przy mnie może nie ciałem, ale duchem, perfumami, czy tą koszulką, którą kiedyś u mnie zostawiłeś, to ona pomaga mi zasnąć i radzić sobie z ciążą, bo chciałam czuć, że wciąż jesteś przy mnie. Nigdy nie zapomniałabym o osobie, która dla mnie tak wiele znaczyła. Błagam, wróć.
Karol."Tą wiadomość wysłałam do Ruggero pół roku po tym jak mnie zostawił. Byłam tak głupia, że wierzyłam, że do mnie wróci, że mnie kocha!
Płacz powrócił, a za nim łzy. Nie lubiłam płakać. Wręcz sprawiało mi to ból, gdy płakałam właśnie przez niego. Ale jednak nie mogłam się powstrzymać, nie wiedziałam jak. Kiedyś marzyłam, by wrócił, a teraz moim jedynym marzeniem jest, by nigdy tego nie zrobił!!!
I jestem wręcz pewna, że nie wróci. On już po prostu zapomiał.
CZYTASZ
Forgive me, please. ||Ruggarol II||
FanfictionCzy jest możliwe, żeby mężczyzna zmądrzał? Można pokochać swoje dziecko, po tak długiej rozłące i gdy nawet nie wie o twoim istnieniu? A co najważniejsze... Czy miłość twojego życia Ci przebaczy?! Zapraszam na moją nową książkę o Ruggarol. Druga czę...