"Nie powinnam go kochać!"

594 33 2
                                    

*Karol*
Na słowa bruneta uniosłam brew. Nie widziałam go tyle lat, a on nawet nie postara się ładnie ze mną przywitać?! Ale muszę przyznać, że ma coś w swojej twarzyczce, przez co nie mogę się na niego zbyt długo gniewać!
-Nie spinaj się młoda!-rzucił Włoch.
-Słucham?-udawałam, że mnie to wcale nie boli.
-Przepraszam, to miał być żarcik, ale chyba to nie było zbyt na miejscu, wybaczysz?!-pokazał rządek swoich perlistych zębów. Jego zapach wciąż powoduje, że nie mogę się ruszać. Pasquarelli zbliża się do mnie, a ja nawet jakbym bardzo chciała, co jest mało prawdopodobne, nie mogę się od niego odsunąć. Jego wargi były coraz bliżej moich, ale nagle zmieniły kierunek i ucałował kącik moich ust.
-Pasquarelli?!-usłyszałam głos Caro, a gdy brunet się ode mnie odrywał, to w oddali ujrzałam stojącego za Kopelioff Agusa. Blondyn po raz kolejny chciał rzucić się na bruneta, ale obie z Caro w porę zaczęłyśmy go odciągać. Włoch odwrócił się na pięcie, po raz kolejny obrzucił mnie swoim promieniującym uśmiechem i nie zwracając uwagi na mojego brata, ujął moją dłoń i ucałował jej grzbiet. Wszystkich nas przeprosił i odszedł. Chyba zaczynam sobie uświadamiać, dlaczego się w nim zakochałam!

*Wieczór*
Drogi pamiętniku
Nie chcę tego, nie chcę znowu się w nim zakochać, bo wiem, że prędzej czy pózniej mnie zrani!!! Muszę dać sobie spokój, ogarnąć paraliż, który mnie przy nim ogarnia i zupełnie odciąć się od Pasquarelliego!!!

Nagle mój telefon wydał z siebie piknięcie i z prędkością wiatru wyrwałam do kuchni, by odczytać wiadomość. Teraz już wiem, że moje ciało pogrąża się w paraliżu nie tylko jak go widzę!

Od: Nieznany
Spotkajmy się jutro, błagam!
Będę na ciebie czekał w "naszym" parku o 16!
Tęsknię!-dupek zwany również Ruggero.

Forgive me, please. ||Ruggarol II||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz