Okej. Pierwszy dzień w szkole. W tym zasranym psychiatryku, w którym nic tylko umrzeć. Super. Ogólnie to lubię się uczyć. Tak! Śmieszne co? A najgorsze jest to, że jestem najlepsza z fizyki, geografii, matematyki, polskiego, przez co jestem cholernie ambitna. (Oraz skromna do tego, żeby nie było.) I co za tym idzie - ciągle się uczę i nie mam czasu na nic. Jeszcze moi rodzice zapisują mnie na wszystkie możliwe zajęcia w moim mieście, jakbym miała 24 godziny na dobę na naukę. Ciągle gadają coś w stylu " Marika! Pospiesz się, bo nie zdążysz na zajęcia, dostaniesz pałę, nie dostaniesz pracy i będziesz się kiedyś ślinić do każdego pod sklepem o bułkę. A my wtedy przyjdziemy i Ci damy tą bułkę". Mieszkam z nimi już 17 lat, i dziwię się, że jeszcze nie uciekłam.... A właśnie! Mam na imię Marika. Pochodzę z (w miarę) normalnej finansowo rodziny. Jestem z domu Bromwell, ple ple ple. Dla przyjaciół Mari. Dla ciebie kotku, Pani Mari. A tak na poważnie: jestem dosyć wredna, dla niektórych robię wyjątki i jestem mniej wredna.. Jestem kurduplem - 159 cm, i właśnie mój wzrost nie dawał mi żyć przez ostatnie 13 lat. Dlatego przeprowadziliśmy się do tego skromnego jak na USA miasteczka na następne lata udręki. Może jak mi się uda namówić rodziców na internat to jak najszybciej się od nich wyniosę. Serio. Wracając do wyglądu: mam kolczyk w nosie, i tatuaż na biodrze: wielkiego kutasa. Żart. HA HA. Mam ślicznego smoka wiedeńskiego wijącego się wokół ogromnej róży, oraz napis obok: Vincit Qui Pattiture.
Moje włosy to chyba najlepsza rzecz we mnie, którą inni podziwiają: otóż mam kasztanowe włosy spływające falami aż do połowy ud. W sumie to są bardziej zakręcone niż falowane. Moja figura jest przeciętna, i nie zamierzam jej zmieniać. Zwłaszcza moje biodra są szerokie, i mam nawet niezły tyłek, ale to zasługa mamy. Wyciagała mnie na siłownię lub na basen jak tylko mogła, więc: Dziękuję Mamuniu! Mam malutką fałdkę, która osadziła się tuż nad podbrzuszem. Nie chciałam jej tu. Ale jak urosnę, to ona mam nadzieję zniknie... Tsaa... Nadzieja matką głupich. ..
Dobra.. Narazie tyle starczy o mnie. Teraz muszę się wywlec z tego głupiego łóżka, które tylko mi szepce: " Zostań tu Mariczko, zostańmy tu razem, tylko ty i ja i nikt nam nie przeszkodzi..." Przysięgam, że tak było! Wstaję z łóżka! ! Panie i panowie brawa dla mnie!!! Gdy już wyszłam z krainy rozkoszy i ciepłych kołder zwróciłam się w kierunku garderoby. Weszłam i... kurwa. Nie ma tu moich rzeczy. Wkurzona wybiegłam z pokoju do sypialni rodziców, otwieram i co widzę? Moich rodziców w pozycji bliżej nieokreślonej i zamieram. Jeszcze wczoraj chcieli się rozwieść.
-Mma..ri...kka, cco ty tu robisz?- wysapała kobieta zwana matką- Nie wchodzi się bez pukania!
- Spokojnie, uczyłam się już o pszczółkach, kwiatkach, zapylaniu i tym podobnych rzeczach, więc nie przeszkadzajcie sobie, ja zaraz idę - powiedziałam luźno jakby nic się nie stało. Wzięłam pudło z moimi rzeczami i wyszłam, zerkając tylko przez ramię na rodzicielkę, która tak jak była w dziwnej pozycji tak została. Jesst! Znowu udało mi się ich zaskoczyć, i udowodnić, że mam 17 lat a nie 7, i że wiem co to seks, związek i wiem co pszczółki robią z kwiatkami.. Po drodze ( przybijając sobie mentalną piątkę) wróciłam do pokoju i ubrałam się w dosyć krótką jak na mój wzrost spódniczkę, a do tego białą koszulkę z wiązaniem na dole, odsłaniającą mój śliczny kolczyk w pępku. Przecież trzeba jakoś wyglądać w pierwszy dzień no nie? Zapamiętajcie: pierwsze wrażenie robi się tylko raz! Szczęśliwa niewiadomo z czego zbiegłam na dół kierując swój głodny tyłek do kuchni. Tak a propo jestem strasznym głodomorem. Zjadłam na szybko płatki owsiane, pobiegłam do łazienki umyć się, pomalować lekko i wyruszyłam na podbój świata. Uwaga, Panie i Panowie, Pierwsze Głodowe Igrzyska uważam za rozpoczęte!
●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●
Hej! Właśnie rozpoczynam przygodę z pisaniem i mam jedną prośbę: Nie zrażajcie się! Wiem, że rozdział jest krótki, ale jest to taki prolog, albo coś w stylu prologu. Proszę o informację o błędach, i czekam na Wasze komentarze, czy pisać dalej, czy usunąć w cholerę jasną :D
Pozdrawiam!!!
♥♥♥
CZYTASZ
Never Let Me Go ♥
Teen Fiction- Uważaj jak łazisz! - Nie moja wina, że masz krzywe nogi! - Spadaj! - wyminęłam go, ale nagle coś do mnie dotarło. . - Co ty tu robisz?!! -Teraz? - Kurwa wczoraj!! - Wiesz, aktualnie tu mieszkam! - Mamoo! Co ten pajac tu robi?!?! ●●●●●●●●●●●●●●●●...