Po jakimś czasie byliśmy u mnie w mieszkaniu. Postanowiłem, że na razie Mat i Rachel będą mieszkać u mnie. Aron powiedział, że jego to nie obchodzi. A wiedziałem, że Peter zapewne nie będzie miał nic przeciwko.
Pierwsze co zrobiłem, po wejściu do mieszkania, było wejście do siebie do pokoju i zdjęcie tego cholernego munduru i założenie swoich ubrań.
Peter zajął się naszymi gośćmi. Postanowiłem do nich iść.
- Czemu to kurwa zrobiłeś? !- wrzasnął Mat łapiąc mnie za ramiona.
- Pomyśl, a będziesz wiedział. - strzepnąłem jego dłonie ze swoich ramion.- Uratowałem ci dupe.
- Ja cie o to nie prosiłem!- wydarł się na mnie.
- Zawsze możesz tam wrócić!- wrzasnąłem.- Gdzie Aron?
- Jestem.- powiedział wychodząc ze swojego pokoju.- Przestudiowałem te papierki-powiedział patrząc w teczkę- Trzeba coś z tym zrobić. Jedna z teczek to lista osób które umarły. Jest tam dokładny opis jak zginęły te osoby.- zamknął teczkę- są jeszcze opisy pacjentów. Krótkie. Niektóre są interesujące. Ale sam musisz je zobaczyć. A co chodzi o notatnik.... Tam jest opisane co działo się z danym pacjentem, którego dnia i o której godzinie. Może nie jest to koniecznie takie coś, że załóżmy jadł czy coś.... tylko na jakich "badaniach" był.- spojrzał na mnie.
- Pokaż te krótkie opisy.
- To chodź.- powiedział i ruszył do swojego pokoju, a ja za nim.- Zobacz to.- powiedział podając mi jakąś kartkę.
Zacząłem czytać.
"PACJENT 009675
Imię: Nathan Nazwisko: Roberts Wiek: 20 lat Wzrost: 195 cm Waga: 80 kg Grypa krwi: 0 Zachowanie: Agresywne Nastawienie: Agresywne/obojętne Choroba: Brak (eksperyment 00021*) Stan psychiczny: Zdrowy
Opis: Pacjent jest agresywny i nie stosuje się do wyznaczonych środków "leczenia". *Eksperyment: Pacjent zachowuje się normalnie (czyli jak dupek), eksperyment nie przynosi efektów. Nie widać po pacjencie oznak chórów psychicznych."
- Dobre, co nie?- zaśmiał się mój przyjaciel.
- Ta... Nawet nie chce wiedzieć co innych napisali.
- Nic jakoś super ciekawego... Zapomniałem ci wcześniej powiedzieć.... Twoja matka do mnie wydzwania.
- Czego chciała?
- Nie wiem.
- Dasz mi swój telefon?
- Masz.- podał mi urządzenie, a ja wpisałem numer swojej mamy.
---
WITAM! W tym tygodniu postaram się skończyć to opowiadanie :)
Przepraszam za błędy :/
PS Zaraz będę poprawiać imię głównego bohatera z "Natan" na "Nathan"
Inne opowiadania:
► Hooligans || Z.M.
► Hooligans: Life is Brutal || Z.M. *
► Hooligans: Life is Hard || Z.M (sequel Hooligans) **
►Random Knowladge || Z.M.
► Akt Miłości || L.H. ~ NOWE! (zaczynamy po skończeniu tego opowiadania :D )
* Sequel Hooligans Epilog 2 (Dodatek XD)
** Sequel Hooligans Epilog 1 (Oficjalna kontynuacja)
CZYTASZ
Wyzwanie: Psychiatryk
Short StoryCzy zastanawiałeś/zastanawiałaś się jak to jest trafić do psychiatryka? Ty zdrowy człowiek w takim miejscu? Przecież to nie dorzeczne! Taa... Szkoda tylko, że ja byłem takim idiotą, że przez przegrany głupi zakład po pijanemu, pozwoliłem się tam zam...