Rozdział 21

167 11 0
                                    




Jungkook



-Jungkook!!-usłyszałem krzyk dziewczyny.

-Co znów zrobiłem?-założyłem ręce na piersi.

-Czy ty uważasz że jestem ślepa? To już 3 raz, kiedy pod moją nieobecność wyjadasz mój obiad.- wkurzyła się i to dość mocno.

-Aa..Skąd ty?-zamurowało mnie. Myślałem, że umiem się maskować. Zawaliłem.

-Jesteś idiotą! Jeszcze raz a nie odezwę się już do ciebie!-rzuciła na odchodne.-Nigdy!



-O nie tak nie będzie.-powiedziałem sam do siebie.

Podleciałem do dziewczyny, przerzuciłem ją przez ramię a następnie wybiegłem z nią z pomieszczenia kierując się w stronę basenu.

-Puść mnie! Słyszysz!-udawałem, że nie słyszę.-Jeon!

Zatrzymaliśmy się.

-Spróbujesz tylko!-starała się wyrwać.-Nawet nie prób...

*PLUSK*



Zginę.



-Jungkook!-dziewczyna wyszła z wody, a jej ciuchy zaczęły prześwitywać z czego można było zauważyć, iż ma bardzo szczupłą sylwetkę.-Nie żyjesz!-popatrzyła na mnie złowrogo.



Zaczęliśmy ganiać się po całym podwórku.

-Niech ja cię tylko dorwę!-wrzeszczała.-Jesteś okropny!

-Jak dzieci, no po prostu jak dzieci.- nie wiadomo skąd zjawił się Jin, lecz gdy tylko nas zobaczył zawrócił.

-Biegaj, biegaj szybciej schudniesz.-zacząłem nabijać się z niej.

Przecież i tak mnie kocha. Zżyliśmy się ze sobą. Nie będzie potrafiła się na mnie gniewać dłużej niż minutę.

-Coś ty powiedział?!!!-stanęła w miejscu.

-Pięknie dziś wyglądasz-wyszczerzyłem się.

Dziewczyna ponownie zaczęła mnie gonić. Pech chciał, iż biegnąc w stronę leżaków potknąłem się i wpadłem do basenu.

-Masz za swoje.-dziewczyna stanęła tuż nade mną i uśmiechnęła się zwycięsko.-A myślałam, że będzie ciężej.

Soomin zarzuciła swoimi w tamtym momencie mokrymi ciemnymi włosami i już szła w stronę salonu.....Gdy nagle wyskoczyłem z wody tym razem biorąc Soo na ręce i obydwoje wylądowaliśmy w basenie.


Cały czas trzymałem ją za biodra. Wypłynęliśmy na powierzchnię wody. Brunetka już chciała coś powiedzieć, lecz ja znów wciągnąłem ją do wody i złożyłem na jej ustach delikatny pocałunek. Odwzajemniła go.

W końcu oderwaliśmy się od siebie i wypłynęliśmy z powrotem na powierzchnię. Nie rozumiałem dlaczego tak postąpiłem. To wszystko działo się tak szybko..

-Jjjeon..-ona również nie wiedziała co się w tamtym momencie dzieje.. co się w ogóle stało.

-Soomin ja tak bardzo cię przepraszam.-zaczęło do mnie dochodzić co zrobiłem.-Naprawdę to był impuls..Ja nie chciałem...Wwybacz mi.-spuściłem głowę.

-Kook zależy mi na tobie.-złapała mój policzek.-Nie chcę, aby to co się wydarzyło poróżniło nas. Zapomnijmy o tym.-pokazała swój krystaliczny uśmiech.

-Dd..dobrze- zacząłem się trząść. Naprawdę nie chciałem tego pocałunku. To wszystko tak samo..wyszło. Nie wybaczyłbym sobie, gdyby przestała się do mnie odzywać po tym wszystkim.

Z drugiej strony...pocałunek bardzo mi się podobał.

-Wszystko okej?-z moich myśli wyrwał mnie jej głos.-Zaczekaj tu, pójdę po ręczniki.-kobieta wstała i wyszła z wody.



Dziwnie się czuje. Soo jest super dziewczyną, ale łączy nas tylko przyjaźń. Nigdy nie bawiłem się uczuciami dziewczyn i nie będę.

To był mój pierwszy pocałunek w życiu. Nigdy nie sądziłem, że przeżyję go w taki sposób, z dziewczyną, z którą nawet nie jestem w związku. Jednak...nie chciałbym go zmieniać. Czy, czy ja się zakochuje?












*Nasz Golden Maknae zakochany? Niemożliwe..

Na górze macie naszego Taehyung'a w wykonaniu mojej ulubionej piosenki. Jednak on ją przebił i od dłuższego czasu słucham  tej piosenki, ale tylko w jego wykonaniu.

Tak w ogóle to witam was, moje dziubki w kolejnym rozdziale. Coś zaczyna się dziać, lecz pamiętajcie, że do końca długa droga. Czekajcie z niecierpliwością do następnego. Ale..byłabym szczęśliwa jak zostawicie po sobie jakiś ślad. Saranghae ♥

Musi być lepiej~ Bangtan BoysOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz