Jungkook-Jungkook!!-usłyszałem krzyk dziewczyny.
-Co znów zrobiłem?-założyłem ręce na piersi.
-Czy ty uważasz że jestem ślepa? To już 3 raz, kiedy pod moją nieobecność wyjadasz mój obiad.- wkurzyła się i to dość mocno.
-Aa..Skąd ty?-zamurowało mnie. Myślałem, że umiem się maskować. Zawaliłem.
-Jesteś idiotą! Jeszcze raz a nie odezwę się już do ciebie!-rzuciła na odchodne.-Nigdy!
-O nie tak nie będzie.-powiedziałem sam do siebie.
Podleciałem do dziewczyny, przerzuciłem ją przez ramię a następnie wybiegłem z nią z pomieszczenia kierując się w stronę basenu.
-Puść mnie! Słyszysz!-udawałem, że nie słyszę.-Jeon!
Zatrzymaliśmy się.
-Spróbujesz tylko!-starała się wyrwać.-Nawet nie prób...
*PLUSK*
Zginę.
-Jungkook!-dziewczyna wyszła z wody, a jej ciuchy zaczęły prześwitywać z czego można było zauważyć, iż ma bardzo szczupłą sylwetkę.-Nie żyjesz!-popatrzyła na mnie złowrogo.
Zaczęliśmy ganiać się po całym podwórku.
-Niech ja cię tylko dorwę!-wrzeszczała.-Jesteś okropny!
-Jak dzieci, no po prostu jak dzieci.- nie wiadomo skąd zjawił się Jin, lecz gdy tylko nas zobaczył zawrócił.
-Biegaj, biegaj szybciej schudniesz.-zacząłem nabijać się z niej.
Przecież i tak mnie kocha. Zżyliśmy się ze sobą. Nie będzie potrafiła się na mnie gniewać dłużej niż minutę.
-Coś ty powiedział?!!!-stanęła w miejscu.
-Pięknie dziś wyglądasz-wyszczerzyłem się.
Dziewczyna ponownie zaczęła mnie gonić. Pech chciał, iż biegnąc w stronę leżaków potknąłem się i wpadłem do basenu.
-Masz za swoje.-dziewczyna stanęła tuż nade mną i uśmiechnęła się zwycięsko.-A myślałam, że będzie ciężej.
Soomin zarzuciła swoimi w tamtym momencie mokrymi ciemnymi włosami i już szła w stronę salonu.....Gdy nagle wyskoczyłem z wody tym razem biorąc Soo na ręce i obydwoje wylądowaliśmy w basenie.
Cały czas trzymałem ją za biodra. Wypłynęliśmy na powierzchnię wody. Brunetka już chciała coś powiedzieć, lecz ja znów wciągnąłem ją do wody i złożyłem na jej ustach delikatny pocałunek. Odwzajemniła go.
W końcu oderwaliśmy się od siebie i wypłynęliśmy z powrotem na powierzchnię. Nie rozumiałem dlaczego tak postąpiłem. To wszystko działo się tak szybko..
-Jjjeon..-ona również nie wiedziała co się w tamtym momencie dzieje.. co się w ogóle stało.
-Soomin ja tak bardzo cię przepraszam.-zaczęło do mnie dochodzić co zrobiłem.-Naprawdę to był impuls..Ja nie chciałem...Wwybacz mi.-spuściłem głowę.
-Kook zależy mi na tobie.-złapała mój policzek.-Nie chcę, aby to co się wydarzyło poróżniło nas. Zapomnijmy o tym.-pokazała swój krystaliczny uśmiech.
-Dd..dobrze- zacząłem się trząść. Naprawdę nie chciałem tego pocałunku. To wszystko tak samo..wyszło. Nie wybaczyłbym sobie, gdyby przestała się do mnie odzywać po tym wszystkim.
Z drugiej strony...pocałunek bardzo mi się podobał.
-Wszystko okej?-z moich myśli wyrwał mnie jej głos.-Zaczekaj tu, pójdę po ręczniki.-kobieta wstała i wyszła z wody.
Dziwnie się czuje. Soo jest super dziewczyną, ale łączy nas tylko przyjaźń. Nigdy nie bawiłem się uczuciami dziewczyn i nie będę.
To był mój pierwszy pocałunek w życiu. Nigdy nie sądziłem, że przeżyję go w taki sposób, z dziewczyną, z którą nawet nie jestem w związku. Jednak...nie chciałbym go zmieniać. Czy, czy ja się zakochuje?
*Nasz Golden Maknae zakochany? Niemożliwe..
Na górze macie naszego Taehyung'a w wykonaniu mojej ulubionej piosenki. Jednak on ją przebił i od dłuższego czasu słucham tej piosenki, ale tylko w jego wykonaniu.
Tak w ogóle to witam was, moje dziubki w kolejnym rozdziale. Coś zaczyna się dziać, lecz pamiętajcie, że do końca długa droga. Czekajcie z niecierpliwością do następnego. Ale..byłabym szczęśliwa jak zostawicie po sobie jakiś ślad. Saranghae ♥
CZYTASZ
Musi być lepiej~ Bangtan Boys
FanfictionNienawiść większa od miłości. Nastolatka ubolewająca nad życiem..I chłopak, który przełamuje barierę i uwalnia z dziewczyny dobro.