Rozdział 23

146 10 2
                                    


Jimin

Natychmiast potrzebowałem orzeźwiającej kąpieli. Jest tak gorąco, że aż nie da się wysiedzieć w tym dormie a na zewnątrz jeszcze gorzej. Idąc do łazienki zatrzymałem się przy pokoju Soo, gdyż usłyszałem stamtąd podniesione głosy. Nie powiem, trochę się zmartwiłem. Miałem już pukać i spytać co się stało, gdy nagle usłyszałem coś co mną wstrząsnęło.


-Seokjin!-krzyknęła.-Ten pocałunek był pod wpływem impulsu.

Jaki pocałunek? O co chodzi? Nic nam się nie chwaliła, że poznała jakiegoś faceta.


-Skąd wiesz? Może Jungkook uważa inaczej.-tym razem usłyszałem głos przyjaciela.

Czy ja się przesłyszałem?

-Oh my god..-powiedziałem sam do siebie.-Ona i nasz maknae?

Nie to nie możliwe! Młody by mi o tym powiedział!


Po krótkiej chwili głosy ucichły. Usłyszałem, jak ktoś zbliża się do drzwi.

-Jimin? Co ty tu robisz?-zapytał Jin.

-Ja? Idę wziąć prysznic.-strasznie się denerwowałem.


W sekundę znalazłem się w łazience.

-Za dużo jak na dziś.-pomyślałem i odkręciłem kurek z wodą.



Aish..Zamiast cieszyć się z przyjemnej kąpieli to cały czas myślałem o rozmowie, którą podsłuchałem. Wiem, że źle zrobiłem, ale to czego się dowiedziałem to niezła informacja tego dnia. W końcu coś się dzieje ciekawego. Jednak cały czas mnie zastanawia jedna rzecz...Dlaczego Jeon mi tego nie powiedział? Myślałem, że się przyjaźnimy. Z niego to nawet niezłe ziółko jest. Nigdy bym nie pomyślał, że on zagada do jakiejś dziewczyny a co dopiero ją pocałuje.


Tak nie może być! Nasz małolat umiał sobie znaleźć dziewczynę a ja nie? Coś ci spadła forma kolego. Trzeba wziąć się w garść i wyruszyć na podryw.

Wracając do tematu. Naprawdę jestem świadom tego, że ze mnie to wielka papla jest. Jednak postanowiłem, iż tej tajemnicy dotrzymam i nikomu nie powiem co się wydarzyło pomiędzy Soo a Jungkooki'em.

Chwila! Soomin mówiła, że to pod wpływem impulsu tak? Hmm..Skoro nasz Jungkookie nie do końca umie się za to zabrać to trzeba mu w tym pomóc. Jakby się im przyjrzeć to nawet pasują do siebie.



-Hej ty!-zawołałem do swojego odbicia w lustrze.-Jesteś najprzystojniejszym mężczyzną na całym świecie. Żadna kobieta ci się nie oprze. Wszędzie tłumy pięknych dziewczyn wokół ciebie. Cieszą się na twój widok. To jest życie.-uśmiechnąłem się zwycięsko.

-Jimin, przestań gadać sam do siebie i wyłaź, ja też potrzebuję wziąć prysznic. Normalnie gorzej niż z babą.- warknął zza drzwi lider. Ten to jak zawsze marudny.

-No już.-krzyknąłem, a żeby się odczepił.- A ty-wskazałem palcem na swoją osobę w lustrze.- Pamiętaj, że rządzisz.





*Rozdział już jest! Zostawcie po sobie jakiś ślad! Do następnego! Annyeong! :*

Musi być lepiej~ Bangtan BoysOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz