Rozdział I

12.9K 614 87
                                    

Starszy mężczyzna nie mógł zasnąć w nocy. Cały czas dręczyły go te same myśli. Co ja najlepszego zrobiłem..? Jestem idiotą. Najgorszym idiotą na świecie. Co ze mnie za dziadek? Mój wnuczek.. jestem idiotą.. Nie mógł pogodzić się z tym co zrobił wczoraj. Ale czasu się nie cofnie. Właśnie we wczorajszą noc ofiarował swojego wnuczka, jedynego wnuczka, wampirowi. Tyle że jego wnuczek jeszcze nic o tym nie wie. Spokojnie śpi w pokoju obok. Jak mu to powiedzieć? Nie, nie powiem mu tego... muszę wymyślić coś, w co uwierzy i tam pojedzie. Jeżeli tego nie zrobię...on mnie zabije. Zegar na ścianie wybił godzinę 9:00. Starzec wyszedł ze swojej sypialni i zszedł na dół do kuchni. Postanowił, że na śniadanie zrobi ulubione naleśniki swojego wnuczka. To jedyne co może teraz zrobić. 

- Dzień dobry dziadku! - w kuchni pojawił się drobny chłopak. 

- O..hej wnusiu! - starzec uśmiechnął się krzywo.

- Coś się stało? - chłopak zaniepokoił się. To nie dziwne. Staruszek nie wyglądał najlepiej. 

- C-co..nie, wydaje ci się, haha. - musi kłamać, wyglądać naturalnie. - Siadaj, zrobiłem naleśniki.

- Pycha! Dziękuję dziadziu! - chłopak przytulił dziadka i usiadł do stołu. 

- Posłuchaj mnie. - mężczyzna nie wiedział jak ma mu to powiedzieć. Ale nie miał wyjścia, musiał. - Załatwiłem ci mieszkanie. Jesteś już dorosły powinieneś zamieszkać beze mnie. 

- Naprawdę? Ale super! W sensie.. nie że mi jest u ciebie źle czy coś.. - chłopak podrapał się po karku.

- Um..spokojnie! Nie szkodzi, po za tym wstyd aby 19-latek mieszkał z starym dziadkiem. - uśmiechnął się starzec.

- Na pewno? - zapytał się młody.

-Jasne! Tylko..jeżeli ci to nie przeszkadza..będziesz miał współlokatora. - odpowiedział staruszek.

- Oh..to nic. Cieszę się, że będę mógł poznać kogoś nowego! Ten dom jest daleko stąd? - zapewnił młodzieniec.

- Trochę..ale będziesz mógł mnie odwiedzać. - skłamał dziadek. Musiał to robić.

-  Okej! Kiedy wyjeżdżam? 

- Wieczorem, już załatwiłem ci transport.

- Dobrze, to ja biegnę się pakować. - uśmiech na twarzy chłopaka znów się pojawił. Kiedy był już przy schodach usłyszał głos swojego dziadka.

- Sebastian, jeszcze jedno! Kocham cie..

- Wiem dziadziu, ja ciebie też! - odpowiedział i pobiegł na górę.

- Jestem tchórzem. - mruknął sam do siebie starzec. 

-------------------------------------------------------------

Jestem na siebie zła. Rozdział jest za krótki. Mam nadzieje, że następny będzie lepszy i dłuższy ;-; No tak czy owak rozdział jest, fatalny, ale jest. ;v Tak to jest jak dawno nic nie pisałaś ;p Dobra ja spadam pisać kolejny. XD Sayoo. ^^

Komentarz? Vote? To motywuje! :))

~ Levi 

PS. Nie bijcie za interpunkcje,  jest fatalna xd 

Wampirza Ofiara / Yaoi (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz