𝓅𝒶𝓇𝓉 𝒻𝒾𝓋𝑒

66 12 3
                                    




Z tego wszystkiego zapomniałam o mamie, pewnie się o mnie martwi bo nie dałam jej żadnego znaku życia od wczoraj. Już nie żyję. Może do niej zadzwonię ?- mówię i zerkam na zegarek. Jest 3:25 zrobię to rano. Fuck zapomniałam że telefon mi się rozładował. Nic na to nie poradzę teraz. Jest późno a ja nadal nie śpię. Odwracam się na drugi bok i widzę śpiącego Jaia, mimowolnie się uśmiecham. Na siłę zamykam oczy i próbuję zasnąć.

~~~~~~~¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤~~~~~~~

Budzi mnie blask słońca, leżę ale nie otwieram jeszcze oczu, przesuwam rękę by okryć się kocem i czuję obejmujące mnie mocno ramiona, otwieram oczy i widzę wpatrującego się we mnie Jaia. Patrzę w dół i widzę ze moje nogi są splątane z jego.

- wyspałaś się Księżniczko, bo ja nie narzekam? - mówi chłopak głosem z poranną chrypką a na moje policzki wkrada się rumieniec. (o/a Sexi głos AF )

-przepraszam -mówię i szybko wbiegam do łazienki o mało co nie potykając sie o moje nogi. Slysze jak chłopak się śmieje , mam nadzieję ze nie ze mnie. Pewnie myśli że jestem jakąś dziwką która chce mu się wpakować do łózka żeby ją przeleciał. Zamykam drzwi od łazienki na klucz i podnoszę swój wzrok na lustro

-o kurwa-szepcze do siebie, dziewczyna którą widzę w lustrze w ogóle nie przypomina mi mnie.

Mam zaróżowione policzki, moje włosy wyglądają jakby coś miało tam zamieszkać. Osuwam się po drzwiach na dół.
- Jeny ze Jai musiał mnie zobaczyć w takim stanie.

Po chwili słyszę jak ktoś puka w drzwi.

-wszystko okay ? - pyta Jai.

Wzdycham i nic nie odpowiadam.

-Ej Martyna ! Nic nie jest ? -odpowiada mu tylko cisza

-Słoneczko jesteś tam?- W jego glosie można wyczuć zmartwienie gdy próbuje otworzyć zamknięte drzwi.

-Wszystko ok. -wreszcie mu odpowiadam. Ogarniam włosy i wychodzę z łazienki wpadając prosto na nagą klatkę piersiową chłopaka.

-Wybacz- mówię oglądając panele w pokoju

- Ale za co tym mnie przepraszasz ?

-no bo ja się do ciebie i Ty mogłeś i jeszcze to a później -już sama nie wiem co mam mówić. Decyduję się nie odzywać by się bardziej nie pogrążyć.

-Nie rozumiem - mówi zdezorientowany i podnosi mój podbródek do góry lecz mój wzrok nadal kieruje się w dół

-Słoneczko popatrz na mnie proszę.-Niechętnie wykonuję jego polecenie. Mam łzy w oczach.

-Co jest ? - pyta kolejny raz.

-Po prostu zachowałam się jak zwykła szmata która da sie pierwszemu lepszemu , zresztą sam tak pewnie myślisz

-Kochanie nawet mi to na myśl nie przyszło-mówi i przyciąga mnie do siebie oplatając mocno ramionami. Moje wszystkie tamy pękają i wybuchem płaczem, chłopak przytula mnie jeszcze mocniej i głaszcze po plecach. Po chwili uspokajam się, chłopak odsuwa mnie od siebie trzymają mocno za ramiona i mówi

-O wiele lepiej ci z uśmiechem- zaczyna mnie łaskotać. Ląduje na łóżku, chłopak jest nade mną i nadal mnie łaskocze.



Krótki rozdział, mam nadzieję że się spodobał. Kasia

||𝗚𝗶𝘃𝗲 𝗺𝗲 𝗮 𝗰𝗵𝗮𝗻𝗰𝗲 ||𝗝𝗮𝗶 𝗕𝗿𝗼𝗼𝗸𝘀||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz