Tego wieczoru wybrałyśmy się z dziewczynami na dyskotekę. Ale kiedy przyszłyśmy, jeszcze niewiele się działo. Dlatego zamówiłyśmy coś do picia i przeniosłyśmy się w ustronny kącik, by poobserwować towarzystwo. Patrzyłam w kierunku wejścia, gdy nagle coś, a raczej ktoś przykuł moją uwagę. Wszedł najprzystojniejszy chłopak, jakiego kiedykolwiek widziałam. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia! Natychmiast zapragnęłam go poznać - tylko jak ? Kiedy juz nieco bardziej się zaludniło i z głośników popłynęła jakaś fajna piosenka, ruszyłyśmy z kumpelami na parkiet. Byłam jak w transie, gdy nagle poczułam, że ktoś zbliżył się z tyłu do mnie, położył mi ręce na biodrach i zaczął ze mną tańczyć. Powoli się odwróciłam. To był ON! Poczułam, że gwałtownie przyspiesza mi tętno. Uśmiechnął się do mnie i przyciągnął do siebie. Tańczył niesamowicie! Co jakiś czas wychwytywałam zazdrosne spojrzenia dziewczyn. Potem, kiedy leciała spokojna muzyka, objął mnie w tali, a ja zarzuciłam dłonie na jego ramiona. Spojrzał na mnie wymownie i zbliżył swoje usta do moich...