Wybraliśmy się całą klasą do wesołego miasteczka. W autokarze znudzona słuchałam muzyki i patrzyłam przez okno. Było mi smutno, ponieważ moja przyjaciółka zachorowała i musiała zostać w domu. Już wyobrażałam sobie, jak w pojedynkę krążę po parku, podczas gdy inni bawią się na całego. Nagle obok mnie usiadł Tomek i z nieśmiałym uśmiechem zapytał, jakiej muzyki słucham i czy nie będę miała nic przeciwko, jeśli się dołączy. Byłam zaskoczona, bo on nigdy ze mną nie rozmawiał! Podałam mu jedną słuchawkę. Siedzieliśmy cicho obok siebie i słuchaliśmy Muse. Po chwili przysunął się jeszcze bliżej i zarzucił mi rękę na szyje. Siedzieliśmy tak blisko siebie, że wyczuwałam zapach jego perfum. Ostrożnie oparłam głowę o jego ramię. Zaraz potem poczułam pocałunek tuż przy skroni.
- Jesteś piękna - powiedział i czule pogłaskał mnie po policzku. Po chwili położył rękę na mojej szyi. Byłam strasznie podekscytowana, serce niemal wyrywało mi się z piersi!
Chwycił mnie za rękę i mocno ścisnął. Cały dzień spędziliśmy razem. Jeździliśmy na rolkach, kręciłyśmy się na karuzelach i jedliśmy pizzę. Takiego wyjazdu klasowego jeszcze nigdy nie przeżyłam.
