Pamiętam jakby to było zaledwie wczoraj: Doszczętnie rozwalone mury szkoły przez tego jednego, który za wszelką cenę chciał zdobyć wszystko, lecz to było zbyt wiele. Razem z całą swoją armią kretynów wyznających jego poglądy na świat przegrali. On sam został zgładzony przez chłopaka, który urodził się aby tego dokonać. Większość jego sprzymierzeńców trafiła do Azkabanu i czeka na wyrok śmierci, a pozostali uszli z życiem. Nie wiadomo czy coś planują, teraz nikt zbytnio się tym nie przejmuje. Siedzę na wygodnej, czerwonej kanapie, wykonanej z aksamitnego materiału, oparta o nogi mojego najlepszego przyjaciela Harry'ego. To właśnie on zniszczył Voldemorta i zaprowadził pokój nad naszym światem: światem czarodziei i czarownic. Trzymam w moich drżących z zimna rękach list. Za tydzień wracam do Hogwartu aby ukończyć ostatni rok. Razem ze mną jedzie Ginny i Harry. Mój były chłopak Ron popadł w depresję po stracie brata na wojnie i odmówił powrotu. Zerwanie było naszą wspólną decyzją, on nadal jest moim przyjacielem i zależy mi aby czuł się bezpiecznie. Kiedy wejdziemy do pociągu wszystko powróci i będzie jak dawniej.
Hej wszystkim o to prolog. Jak go oceniacie? Jeżeli macie jakieś uwagi proszę pisać do mnie wiadomość. Miłego czytania nie wiem kiedy dokładnie będę wrzucać nowe rozdziały. Wolicie aby były często i krótkie czy rzadko i długie?
CZYTASZ
Born Evil [Dramione]
Fanfiction"- Co on tu robi Miona? - Za jaką cholerę mam to wiedzieć Malfoy?!" Dramione Okładka zrobiona przez: Krrrolcia123