4

10 4 0
                                    

Rosie

Po odebraniu kawy i ciastka zajęłam z Kate wolne miejsce. Chris przez cały ten czas nie spuszczał ze mnie oka. Było mu żal, że przez niego płakałam? Wątpię w to. Przecież on ma każdą dziewczynę, którą pocałuje w dupie. Zrobiłam kilka łyków kawy i zaczęłam jeść ciastko.
Kate coś do mnie mówiła, ale nie zwróciłam na to uwagi. Byłam myślami gdzie indziej. Byłam zalamana przez głupi pocałunek. Może gdyby Chris nie całował tej blondynki na moich oczach nie bolało by to tak mocno.
-Rosie co z tobą? -spytała nagle Kate.
-Ze mną? Wszystko ok. Zamyśliłam się tylko-odpowiedziałam.
-Jasne. Widzę przecież jak przeżywasz ten pocałunek. Rosie nie myśl o nim,ok?
-Postaram się-wymruczałam. Kate łatwo mówić, ona nie zakochała się w chłopaku, który całuje pierwsze lepsze laski. Po kawie poszłyśmy pod klasę,usiadłyśmy na ławce i czekałyśmy na dzwonek. Podszedł do mnie Chris,chwycił moją rękę i zacząć ciągnąć. Znowu to samo. W połowie drogi wyrwałam się z uścisku.
-Nie pójdę z tobą do klasy. Nie chce znowu cierpieć -wykrzyczałam.
-Pójdziesz bo ja tak chce. Jak znowu cierpieć? Zraniłem cie tym pocałunkiem? Niemożliwe -ostatni wyraz powiedział śmiejąc się. Spojrzałam w jego oczy,patrzyłam w nie przez chwile. W końcu zdałam się na odwagę i mu to powiedziałam
-Zakochałam się w tobie,ale ty masz każdą dziewczynę w dupie pewnie tak jak mnie. Kocham Cię. -mówiłam to ze łzami w oczach. Nie czekałam na jego reakcje,odeszłam.

Chris

-Nie pójdę z tobą do klasy. Nie chce znowu cierpieć -wykrzyczała mi w twarz Rosie.
-Pójdziesz bo ja tak chce. Jak znowu cierpieć? Zraniłem cie tym pocałunkiem? Niemożliwe -nie mogłem powstrzymać śmiechu. Ją zranił pocałunek to co dopiero by było gdybym ją uderzył. Spojrzała w moje oczy. Jej były takie piękne. Zaraz co ja mówię, przecież nie mam uczuć, nie umiem kochać. Po chwili zaczęła coś mówić, to co powiedziała na początku zszokowało mnie.
-Zakochałam się w tobie,ale ty masz każdą dziewczynę w dupie pewnie tak jak mnie. Kocham Cię.
Łzy leciały po jej policzkach, chciałem wytrzeć, ale coś w środku mi nie pozwalało. Odeszła. Nie szedłem za nią bo po co. Ona zawróciła mi w głowie,przez nią mam mieszane uczucia.

Rosie

Gdy zadzwonił dzwonek weszłam z Kate do klasy. Na przerwach tez siedziałyśmy w klasie. Moja przyjaciółka próbowała mnie pocieszyć, ale ja nie mogłam się pozbierać. Stwierdziłam, że będę symulować chorobę i nie przyjdę do szkoły przez kilka dni. Nie chce widzieć Chrisa. Będzie miał czas by zabawić się uczuciami innych. Po 15 opuściłam z Kate szkole. Wysłałam mamie sms,że idę do koleżanki i będę na kolacje. Razem z Kate poszłam do pizzerii gdzie pracuje jej mama.
Zrobiłyśmy tam lekcje i zjadłyśmy obiad. Moja przyjaciółka chciała mnie odprowadzić do domu,ale powiedziałam jej chce iść sama. Zgodziła się. Wracając do domu mijałam różne osoby. Zauważyłam po drugiej stronie ulicy Chrisa  rozmawiającego bardzo głośno z dziewczyną, podeszłam bliżej i wychylając się zza ściany budynku postanowiłam podsłuchać. Wiem nie można, ale chcę wiedzieć o czym rozmawiają.
-Chris to koniec między nami. Wczoraj całowałeś Luize, dziś Rosie i Jessice,a jutro kogo co? -powiedziała ta dziewczyna. Juz wiedziałam, że blondynką była Jessica,ale nie wiedziałam, że Chris miał dziewczynę.
-Mia proszę wybacz mi. Ja się zmienię obiecuje -błagał ją.
-Nie dotykaj mnie. To koniec, nie chce Cię znać -powiedziała i odeszła
Na szczęście ani on ani ona mnie nie zauważyli czyli mogę iść spokojnie do domu. Po dotarciu na miejsce zastałam mamę. Nie przywitałam się z nią poszłam odrazu do pokoju.
Wskoczyłam pod kołdrę i czekałam na mamę. Chwile potem się zjawiła. Spytała czy się dobrze czuje. Odpowiedziałam, że nie. Rodzicielka pokiwała głową i powiedziała, że jutro zostane w domu. Byłam jej wdzięczna.

Hejka
Niedługo kończą mi się ferie. W poniedziałek idę juz do szkoły i myślę, że rozdziały będę wstawiac w weekend.

Czytasz? Daj gwiazdkę! Komentarz mile widziany.

Udanej soboty życzę😉
Bye, xx_z_y_xx.

Love meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz