Dzień po bankiecie był moim dniem wolnym. Mega się cieszę bo w końcu mogę pójść na trening.
Otworzyłam powieki od razu tego żałując, bo promienie wpadające przez okno zaczęły mnie razić.
Zabrałam do ręki telefon aby sprawdzić która godzina. 11.47. Jest okej - pomyślałam.
Cztery nowe wiadomości.
David
Świetnie się bawiłem. Śpij dobrze dobrze księżniczko ;*
Mama
Co tam u Ciebie skarbie?
Caro <3
Zajebiście było kochana. Musimy się jeszcze kiedyś umówić wszyscy razem.
Odpisałam wszystkim i kiedy chciałam odłożyć telefon spowrotem na szafkę zawibrował w mojej ręce.
Nieznany
Pamiętaj, za niedługo będziesz moja i wszystko się zmieni. A tak poza tym jesteś tak zajebiście piękna, że na samą myśl o tobie mi staje.
Już myślałam, że się odczepi po tym jak zobaczył mnie całującą się z Davidem, ale chyba się pomyliłam.
A może to nie ten typek z klubu, może to ktoś innych. Ale kiedyś na pewno mu się to znudzi. To tylko takie pisanie "będziesz moja" itp.
A może jednak powinnam o tym powiedzieć Isacowi i Marcusowi.
Niee, nie będę im głowy zawracać takimi duperelami - pomyślałam.Po paru minutach bezczynnego leżenia i nic nie robienia, stwierdziłam że ruszę swoją dupe i się w końcu ogarnę.
Zabrałam czysty zestaw bielizny i ruszyłam do łazienki. Umyłam swoją twarz, oraz nałożyłam bieliznę. Wyszłam z łazienki i zaczęłam wybierać ciuchy.
Wybór padł na czarne dresy z adidas'a, a do tego zwykły biały t-shirt.
Powędrowałam do kuchni i nasypałam karmę dla Bobbiego który szczerzył się merdając ogonkiem.
Zabrałam się za przygotowanie śniadania. Zabrałam wszystkie potrzebne rzeczy i zrobiłam sobie kanapki.
Zjadłam wszystko co przygotowałam i poszłam do salonu żeby zobaczyć poprzedni odcinek mojego ulubionego serialu, bo wczoraj nie miałam na to okazji.
~
Po godzinie oglądania, spojrzałam na ścianę na której znajdował się zegar który wskazywał godzinę 12.49.
Spakowałam ciuchy na siłownię, założyłam całe białe adidas'y zx flux. Zabrałam kluczyki od BWM i zakluczyłam drzwi.
Zjeżdżając na dół zadzwoniła do mnie Caro.
- Hej stara. - przywitała się na co prychnęłam - Wiesz, przed chwilą wstałam i nie wyrobie się dzisiaj na trening.
- No okej, nic się nie stało. - powiedziałam - Zabalowałaś wczoraj z Erickiem w łóżku? - zapytałam na co obie się zaśmiałyśmy
- A żebyś widziała. - odgryzła się
- Jak się spotkamy to wszystko mi opowiesz, bo teraz musze już kończyc papa. - powiedziałam i się rozłączyłam
Wyszłam z windy od razu kierując się do mojego auta. W drodze do BMW zauważyłam łysego, dość groźnego faceta bacznie mi się przyglądał. Siedział za kierownicą czarnego Bentley'a.
Hola, hola przecież to jest auto tego typka z klubu. To jest pewnie jakiś jego pracownik.
Odwróciłam od niego wzrok i przyspieszyłam kroku.
CZYTASZ
Kiedyś Na Pewno
RomanceŻycie Marity z pozoru jest idealne. Jednak kiedy przyjrzymy się z bliska nie jest tak kolorowo jak się wydaje. Co będzie kiedy przeszłość powróci? Co będzie jeżeli on powróci? Może się zmienił? A może jest jeszcze gorszy niż był kiedyś? A co bę...