5. Próby

36 5 6
                                    


Otwieram drzwi, za którymi widzę tylko puste pomieszczenie z kolejnymi drzwiami naprzeciwko mnie i siedzącą w fotelu dyrektor Riggson. No cóż, nie tego się spodziewałam.

- O, Emily - słyszę przyjazny, ale i zmęczony, głos. - Testy mogą być dla ciebie dosyć skomplikowane. Razem z Radą ustaliliśmy jednak, że powinnaś do nich przystąpić.

- Pani dyrektor, czy mogę spytać, o co w ogóle chodzi z tym podziałem uczniów? - chwytam się jedynego sposobu jaki wpadł mi do głowy na odwleczenie testu i przy okazji na chwilowe zaspokojenie mojej ciekawości.

- Hmm, to długa historia, ale chyba mogę ci ją streścić. Założyciel tej szkoły i mój daleki przodek - Rupert Riggson, był bardzo potężnym czarodziejem, oczywiście jak na swoje czasy. Miał on czterech synów. Każdy z nich za najważniejsze uważał inne wartości. Najstarszy z nich zwrócił się przeciwko pozostałym i zaczął praktykować czarną magię. Trzej pozostali za najbardziej wartościowe uważali kolejno moc, siłę i wiedzę. Pojedynczo nie dali rady pokonać swojego brata, który zdobywał coraz większe wpływy, ale razem zdołali go uwięzić. Na cześć tej trójki z braci powstał ów podział.

- Wow, niesamowita opowieść. Naprawdę nie myślałam, że za tym może stać coś takiego.

- Tak, ale musimy się już brać do testu, inni uczniowie czekają za drzwiami - kobieta pstryka palcami, jednocześnie mrucząc coś pod nosem.

Nagle po drugiej stronie sali pojawia się jakiś podejrzanie wyglądający gość. Czemu podejrzanie? No cóż, ubrany jest w czarną, długą pelerynę i ma nisko zaciągnięty na głowę kaptur, który zasłania mu pół twarzy. Powiedzmy, że jego wygląd nie wzbudza we mnie zaufania i chyba właśnie o to ma chodzić.

- Twoim zadaniem jest przejść przez drzwi, których strzeże to widmo, to Próba Siły - mrużę oczy, nie rozumiejąc tego pozornie prostej zdania. Widząc mój wzrok, dyrektorka uzupełnia. - Widmo to materialna postać nieposiadająca swojej osobowości. To ma takie same możliwości jak ty, jednak nie może zrobić ci krzywdy. Ważne jest tylko to, czy ty potrafisz wykorzystać swoje umiejętności do walki.

Walki?! Że ja mam walczyć?! Dyrektorka robi ponaglającą minę. Niepewnie robię jeden krok w stronę przeciwnika. Ten jednak wciąż stoi nieruchomo. Drugi krok, trzeci, powoli zbliżam się do postaci. Ośmielona jednak jej spokojem ostatni odcinek pokonuję długim susem. Już tylko wyciągnięcie ręki dzieli mnie od drzwi. Nagle jednak widmo ożywa. Rzuca się na mnie, a ja zamieram. Jestem przerażona. W mojej wsi szanse na jakąś napaść były znikome. Nigdy nie musiałam umieć się bronić, a tym bardziej walczyć. Postać chwyta mnie w niedźwiedzi uścisk, a ja zaczynam się szarpać. Wiedząc jednak, że nic to nie daje i, że muszę dostać się do drzwi, z całej siły przydeptuję jej stopę, błyskawicznie się obracam i uderzam pięścią w ukrytą pod kapturem twarz. To było takie... odruchowe. Nie zastanawiając się nad tym dłużej, wykorzystuję chwilowe zamroczenie widma i jak najszybciej przechodzę przez drzwi. Po czym zatrzaskuję je za sobą dla całkowitego bezpieczeństwa.

Odwracam wzrok. Ponownie widzę tylko puste pomieszczenie z kolejnymi drzwiami naprzeciwko mnie i siedzącą w fotelu dyrektor Riggson. Wszystko jest identyczne jak w poprzednim pokoju. Mam tylko nadzieję, że nie będę musiała znowu walczyć. Walczyć... dopiero teraz uświadamiam sobie fakt, że udało mi się pokonać widmo i (mam nadzieję) zdać próbę.

- Emily, teraz czeka cię druga i ostatnia próba - z rozmyślania wybudzają mnie słowa dyrektorki.

- Ostatnia? - mówię zdezorientowana - Przecież miały być trzy testy.

- Ach, no tak. Zapomniałam ci powiedzieć, że nie przystąpisz do Próby Mocy, gdyż bez wiedzy kim jesteś nic nam nie pomożesz - no przecież, bo w końcu, po co mi mówić o takich rzeczach, przecież można mnie trzymać w niepewności. Dyrektor Riggson udając, że nie widzi wyrazu mojej twarzy, kontynuuje. - Zamiast próby mocy zbadamy próbkę twojej krwi, którą pobraliśmy podczas twojego pobytu w szpitalu, na obecność magii - jeszcze lepiej, pobrali mi krew bez mojej wiedzy. Jeszcze jedna nowinka i moje zirytowanie chyba osiągnie apogeum. - Teraz przed tobą Próba Wiedzy. Masz do rozwiązania trzy zagadki.

Niezwykła [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz