Wyjazd

98 9 2
                                    

28 Listopad

Nic nie pisałem przez dwa dni, za dużo miałem na głowie. Zapomniałem o tych zdjęciach. Ginny mówi, żebym się nie przejmował. Ale jak kurwa mam się  nie przejmować, kiedy ktoś mnie śledzi?! Wczoraj dostałem zaproszenie. Sam nie mogłem uwierzyć gdzie..do Dursley'ów. Na imprezę. Podobno, że mają mi do powiedzenia coś ważnego. Dzisiaj pojade razem z Ginny. Nie chciała ale w końcu dała się wyciągnąć. Ostatnio tylko praca i praca, a dla mnie nie ma teoretycznie czasu..


15:00*

Zaraz będę wyjeżdżać ale coś mi się wydaje, że ten pomysł nie jest dobry. Impreza będzie się mieścić w restauracji o nazwie "W Piwnicy". Z tego co słyszałem jest ona umieszczona na dość niebezpiecznej ulicy. Często krążą tam śmierciożercy. Ahh zapomniałem, Ginny jednak nie jedzie. Nie chce mieć z nimi styczności. A wiec musze sobie poradzić sam z plującym się Vernonem, Dudziaczkiem i ciotką-koniem.



UWAGA UWAGA TO KAŻDEGO CZYTAJACEGO, OD TEJ PORY BĘDZIE TO WSZYSTKO PISANE NIE TYLKO ZE STRONY HARR'YEGO POTTER'A ALE I  JAKO NARRATORA ZE WZGLĘDU KOMFORTU

Harry Potter i Tajemniczy DziennikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz