Mission Impossible

288 26 1
                                    

Skradał się.

Powoli, pilnując, aby schody nie wydały pod nim żadnego dźwięku, zszedł do kuchni.

Spojrzał na zegar.

3:31

Powinien być bezpieczny.

Cicho stąpał po płytkach.

Zaświecił latarkę, aby nie przewrócić niczego i nie narobić hałasu.

Delikatnie otworzył lodówkę, która zawierała powód, przez który nie drzemał teraz tak jak reszta kadry i mała Sara.

Świętość, którą potrafiła przyrządzić tylko Pani Wellinger.

Pierogi ruskie.

Według przepisu od babuni, przekazywanego każdemu pokoleniu.

Starając się nie wydać żadnego odgłosu wyjął garnek z tym niebiańskim pokarmem.

Wyłożył na wcześniej przygotowany talerz kilka sztuk pierożków, gdy nagle....

- Freund, co ty do cholery tu robisz?!

_________________________________________________________

Z bardzo deszczowo-śnieżno-wietrzenego wschodniego krańca Polski wita was lekko podłamana autorka :) Mam nadzieję, że pomimo tej masakrycznej drugiej serii, która zabrała ze sobą tyle ofiar czujecie się lepiej ode mnie. Miał być rozdział, ale wyszło takie cóś. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, a mi powróci dobry humor z dzisiejszego ranka chociażby to spodziewajcie się rozdziału w poniedziałek.

Kasia i Zuzia

Skoczna Rodzinka || ski jumpingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz