Ona

48 9 4
                                    

Wzywasz ją do siebie
Kusisz spokojem
Słodki masz głos
Choć lico straszne
Zimne są twe dłonie
I uścisk twój ciężki

Wzywasz
Kusisz
Mącisz

Oczy zaszły mgłą
Kolory straciły swe barwy
Od teraz czerń

Znika

Choć krzyczy
Nie słyszą
Choć drży
Nie widzą

Też Czuję Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz