Sei
Nie mając już więcej „pacjentów", postanowiłam odpocząć sobie w cieniu dużego drzewa. Wpatrując się tęsknie w niebo nade mną, czułam czyjś wzrok na sobie. Znów się we mnie wpatrywał, uśmiechnęłam się mimowolnie. Ostatnio robił to coraz częściej, pewnie myślał, że o tym nie wiem. Zaśmiałam się w duchu. Byłam zmęczona, uniosłam dłoń i zaczęłam masować tył swej głowy.
-Dzień dobry, Sei- usłyszałam głos Valkyon.
-Dzień dobry, jak twój Chowaniec? Ma się już lepiej?- zapytała z troską w głosie.
-Tak, bardzo ci dziękuję za opiekę nad nim- odparł z nieukrywaną radością w głosie. Bardzo kochał swą Musarose a po jego wyjeździe stała się trochę markotna i nie chciała jeść. Valkyon nie było ostatnio w kwaterze, ponieważ był na misji w innej wiosce i nie mógł jej zabrać ze sobą. Dlatego postanowiłam trochę się nią pozajmować. A kiedy w końcu wrócił stworzonko odżyło.
- Nie zawracam już ci głowy. Do zobaczenia później.
Białowłosy pomachał ręką na pożegnanie i poszedł w swoją stronę. Ledwie zdążyłam zmrużyć oczy a na kolana wskoczył mój Minaloo i zaczął lizać mnie po twarzy.
-Typowy ziemski pies z ciebie – zaśmiałam się, głaszcząc zwierzaka za uszami. Po swym nagłym wybuchu czułość położył się koło mnie, kładąc swoją głowę na moich kolanach.
-Długo będziesz się tak opieprzać? – usłyszałam warknięcie niebiesko włosego elfa. Niespiesznie podniosłam na niego swój wzrok. Stał nade mną, podpierając się pod boki i nerwowo tupiąc nogą. Uśmiechnęłam się mimowolnie na jego widok. Na jego twarzy malował się lekki grymas niezadowolenia.
- A co zazdrościsz? –tym razem posłałam mu szyderczy uśmiech, a ten zmierzył mnie wzrokiem zabójcy.
-Wstawaj, masz misję do wykonania.
-Jaką?- zapytałam zaintrygowana i powoli wstałam. „Och... a było mi tak dobrze" jękłam w myślach. Mojemu chowańcowi, chyba też się to nie spodobał, warknął na elfa, poczym uciekł.
-Pomożesz mi wykonać pewien eliksir- wyjaśnił szybko i podał mi kartkę, zapisaną bardzo ładnym pismem- przynieś mi te składniki do laboratorium.
Spojrzałam na niego spod byka, a potem na kartkę. Westchnęłam cicho a Ezarel dalej stał w miejscu i mi się przyglądał zamyślony. Pomachałam mu przed nosem.
-Wiem, że jestem piękna, ale nie musisz mnie tak pożerać wzrokiem- zaśmiałam się.
-... Chciałabyś- warknął i odwrócił się na pięcie.
-Jakbyś tego nie robił przed chwilą z okna- szepnęłam.
Spojrzałam na kartkę, trzeba brać się do roboty. Trochę zajęło mi kompletowanie wszystkich składników, na całe szczęście miałam małą pomoc w postaci marudzącego Chroma. Młody wilczek tym razem okazał się nad wyraz pomocny i sam przyniósł mi parę potrzebnych rzeczy, nie omieszkał przy tym pomarudzić i podkoloryzować swoje wyczyny, jednak spisał się na medal i byłam mu bardzo wdzięczna.
-No to mam już wszystko. Dziękuję ci Chrome za pomoc- dałam mu buziaka w czoła, na co ten się obruszył i szybko zniknął z pola widzenia. Zaniosłam wszystkie składniki do laboratorium.
-No w końcu, ile mam na ciebie czekać-przywitał mnie naburmuszony Ez.
-Możesz nawet całą wieczność- warknęłam, mrużąc oczy i wystawiając mu język. Chłopak przeszył mnie spojrzeniem i zabrał ode mnie torbę. Burknął coś pod nosem i zabrał się do roboty.
-Tak w ogóle to co to za eliksir? – spytałam, zaglądając mu przez ramię. Łypnął na mnie, poczym z trochę przesadzonym uśmiechem powiedział
-Dla ciebie, może uda nam się odkryć jakiej rasy jesteś.
Chwila, moment Ezarel, robi dla mnie eliksir, który ma mi pomóc. Podejrzane to trochę.
-Przyjdź potem, przeszkadzasz mi teraz- westchnęłam cicho i ulotniłam się. Poszwendałam się trochę po kwaterze, ale nie znalazłam żadnego konkretnego zajęcia. Była pora obiadu, więc udałam się na stołówkę, zabrałam swoją rację i usiadłam obok elfa. O dziwo obyło się bez jego głupich uwag i żartów. Gdy skończył jeść rzucił do mnie, że mam się stawić w jego laboratorium, gdy skończę jeść. I tak też zrobiłam. Czekał na mnie uśmiechnięty od ucha do ucha. Mam złe przeczucia, cholernie złe...
CZYTASZ
Nie będzie odwrotu.
AcakOpowiadanie będzie oparte na uniwersum gry Eldaryii. Główną bohaterką jest Sei 19-letnia dziewczyna o niezwykłej urodzie. Jest posiadaczką długich białych włosów i czerwonych oczu. Trafia do eldarii, gdzie powoli odnajduję swój sens istnienia i być...