2. Czasami lubię zapomnieć.

1.1K 62 16
                                    

Niecierpliwie czekała z grupką znajomych w kolejce do klubu. Dziś nie liczyło się to, że jutro czeka ją szkoła, szybko dała sie namówić na wyjście. Jej ciało drzało kiedy na ciele pojawiła się gęsia skórka wywołana chłodem. Mimo, że zawsze starała się myśleć racjonalnie tego zimnego dnia ubrała na siebie obcisłą i krótką czarną sukienke narzucając na to jeansową kurtkę. Po parunastu minutach licealistka w końcu przekroczyła próg klubu. Czując uderzenie zapachu papierosów, potu i alkoholu jej konciki ust skierowały się ku górze. Na pierwszy rzut przecisnęła się z dwoma przyjaciółkami do baru, gdzie wypiły dwie kolejki chotów. Szybko odnaleźli ich dwaj znajomi, którzy wyciągnęli je na parkiet. Brunetka dała porwać się muzyce i od razu jej biodra zaczęły kołysać się do rytmu.
Po kilku godzinach Majka czuła jak jej umysł poddaje się ilości spożytego alkoholu, którego nie potrafiła ograniczyć.
Kiedy dziewczyny zwróciły uwagę większości mężczyzn na sali, wykończone udały się w kierunku stolika swoich kolegów z klasy. Na twarzy dziewczyny cały czas gościl uśmiech, a ona wyglądała na na prawdę szczęśliwą, kiedy zapominała o tym co dręczy ją od kilku miesięcy. Po kilku wymienionych zdaniach i kolejnym drinku grupa zdecydowała się wyjść na zewnątrz, gdzie zapalili papierosy. Kiedy Majka wypełniała swoje płuca dymem jej telefon po raz kolejny wydał z siebie sygnał smsa. Dziewczyna wyciągnęla telefon który pokazał jej kilkanaście nieodebranych połączeń i wiadomości od jej brata. Czując nagłe wyrzuty sumienia napisała bratu krótką, aczkolwiek stanowczą wiadomość, mówiącą o tym gdzie jest i zapewniającą, że nie ma się czym martwić.
Wyczerpani licealiści nie śpieszyli się na powrót do zabawy, godzina 3 w nocy chyba dawała wszystkim znaki, więc stwierdzili, że pobędą jeszcze chwilę na świerzym powietrzu. Wszyscy wygupiali się i śmiali, jednak mina Majki zrzędła kiedy zobaczyła podjeżdżające auto jej brata. Po chwili zaniepokojony i zdenerwowany Mateusz opuścił auto nie odzywając się słowem. Obszedl maskę podchodząc do drzwi pasażera i otwarł je patrząc znacząco na dziewczynę. Młoda licealistka jednak posłusznie wsiadła do auta wiedząc, że brat nie jest w najlepszym nastroju.
- Co ty sobie wyobrażasz?! Znikasz w środku tygodnia i nie obchodzi cię to, że mogę się martwic? Wychodziłem z siebie, a ty poszłaś kurwa się upić! - krzyknął rozwścieczony kiedy uruchomił auto.
- No daj spokój, przecież żyję. - burknęła.
- A szkoła? - zapytał patrząc na jezdnie.
- Nic się nie stanie jeżeli opuszczę jeden dzień. - wzruszyła ramionami na co ten westchnął. Stwierdził, że nie chce złościć się prowadząc auto, więc żadne z nich się nie odezwało puki nie przekroczyli ich mieszkania.
- Dlaczego mi to robisz Majka? - zapytał zaciskając zęby, kiedy rzucił klucze na stół.
- Co ci robię? - zapytała pidnosząc brew. - Robię to dla siebie, jeden piepszony raz w miesiącu chcę zapomnieć! - krzyknęła, kiedy przypomniał jej się powód dzisiejszej imprezy.
- To nie powód żeby olewać szkołę! - Mateuszowi puściły nerwy. - Chlanie to nie rozwiązanie dziewczyno! Źle ci się ze mną żyje, co? - zapytał kiedy dziewczyna skierowała się w kierunku schodów.
- Czasami lubię zapomnieć, że jestem mordercą. - wyszeptała, a te słowa po raz kolejny ukłuły serce Mateusza.
- Maja uratowałaś mi życie. - powiedział łagodnie podchodząc do siostry.
- Wiesz co się stanie kiedy zabijesz mordercę? - zapytała patrząc mu prosto w oczy. - Ich liczba się nie zmniejszy. - powiedziała i pozwoliła, żeby emocje, którym tak nie chciała uledz tego wieczoru, wypłynęły na zewnątrz.
- 10 miesięcy temu zabiłam człowieka. - powiedziała płacząc coraz bardziej.
- Hej mała, uratowałaś mnie, uratowałaś Marcelinę... - westchnął mocno przytulając siostrę.
- Jestem przy tobie i nie pozwilę ci się załamać, razem damy radę i przetrwamy ten czas. - powiedział kierujac się z siostrą do jej sypialni.
Jedynym plusem tej nocy było to, że Majka dzięki alkoholowi szybko zasnęła wpadając w głęboki sen, a jej brat czuwał całą noc modląc się, aby przynajmniej tej nocy nie dręczyły jej wspomnienia.

----------------------------------
mamy za sobą dwa wprowadzające rozdziały :) za tydzień będą już pisane z perspektyw bohaterów 👐

Opinie mile widziane w komentarzach, każda motywuje tak samo 👇👇👇

Love
Dreamer535

Do utraty sił |DK|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz