Naru
Wokół mnie zrobiło się ciemno. Po chwili usłyszałem syk bólu. Przestraszyłem się. Objąłem w tali swojego wybawiciela. Poczułem delikatny pocałunek na swoich ustach.
-Przepraszam - usłyszałem i straciłem przytomność.
Sasu
Bez chwili zastanowienia pomknąłem w jego stronę. Czułem jak powietrze się elektryzuje. Z każdą sekundą błyskawica była coraz bliżej. Nie wiem jak, ale zdążyłem. Natychmiast zasłoniłem nas swoimi skrzydłami. W tym samym momencie poczułem jak po moim ciele rozchodzi się ból. Syknąłem co nie uszło uwadze Naru bo jego ciało się spięło. Chwile tak staliśmy i wtedy poczułem jego dłonie oplatające mnie w tali. Po moich policzkach popłynęły łzy. Nie wytrzymałem i złączyłem nasze usta.
-Przepraszam - szepnąłem i poczułem jak jego ciało staje się bezwładne.
Przestraszyłem się. Rozchyliłem skrzydła i wziąłem go na ręce. Jak mogłem się spodziewać Nataniel na mnie czekał.
-Uratowałeś go. - powiedział z wyraźnym wyrzutem.
Zmarszczyłem brwi i spojrzałem na niego złowrogo.
-Co chcesz przez to powiedzieć?
-To syn boga piorunów. Najwyższy anioł w naszym świecie.
-O czym ty pieprzysz?
Zaśmiał się i wzniósł.
-Tylko anioł światła może przebudzić jego moc, a ja tego na pewno nie zrobię.
Odetchnąłem głęboko. Podleciałem do niego.
-Zrób to, a dam ci wszystko czego zapragniesz.
-Ja chcę tylko ciebie Sasuke.
-Dobra
Położyłem go na ziemi i mogłem tylko patrzeć jak moja miłość zmienia się w całkiem inną osobę. Poczułem uścisk w piersi.
-Moja robota skończona. Zabierajmy się stąd zanim się obudzi.
Pokiwałem głową i oddaliłem się razem z Natanielem.
Naru
Obudziłem się z ogromnym bólem głowy. Odetchnąłem i usiadłem. Nie wiedziałem co się dzieje, miałem pustkę w głowie. Chciałem jak najszybciej wrócić do domu i położyć się spać. Kiedy już miałem wstać ktoś chwycił mnie za ramię. Odwróciłem się gwałtownie i zobaczyłem chłopaka o czerwonych włosach. Był niewiarygodnie przystojny, a z jego pleców wyrastały skrzydła przypominające dwa pioruny.
-K..Kim jesteś? - zapytałem z lekką niepewnością w głosie.
-Mam na imię Kastiel i jestem twoim bratem.
-Ja..Jak to?
Zaśmiał się i położył mi dłoń na ramieniu.
-Jesteś synem boga piorunów. To najwyższy z pośród bogów. - spojrzał za moje ramię. - Z tego co widzę musiałeś spotkać na swojej drodze anioła światła. Tylko on byłby w stanie przebudzić twoją moc.
Nagle zakręciło mi się w głowie i złapałem się za serce, które okropnie piekło. Kastiel przyłożył dłoń do mojej piersi. Nagle zamarł.
-Natychmiast musimy usnąć ci to serce, ponieważ ono należy do demona. Musimy...
-NIE!!!! - powiedziałem to takim głosem że aż się wzdrygnął. - Nie pozwolę wam go usunąć. Nie wiem dla czego, ale muszę je chronić.
-W tym sercu ukryte jest zło. To zło powoli będzie cię zabijać.
Posmutniał, ale już nic więcej nie powiedział na ten temat.
-Chodź ojciec chce cię zobaczyć.
Pokiwałem i podążyłem za nim.
CZYTASZ
Anioł bez skrzydeł (TOM 2)
Ficção AdolescenteDalsze losy bohaterów "Króla ciemności". Mroźne popołudnie. Śnieg rozpościera swój biały płaszcz. Dwóch chłopców których cztery lata temu rozdzieliły pewne wydarzenia, na nowo mają szansę się spotkać. Czy wykorzystają szansę i odnowią dawne relacje...