b l o o d s w e a t & t e a r s

171 39 1
                                    

Przez następne tygodnie wszystko układało nam się świetnie. Yoongi co chwile odbierał ważne telefony, wychodził na długie godziny i ciężko pracował nad projektami. Na konto wpływały coraz większe sumy, pozwalaliśmy sobie na znacznie więcej. W wolnych chwilach przechadzaliśmy się po zatłoczonych ulicach stolicy. Trzymaliśmy się za dłonie, jak za dawnych czasów. Obudziła się w nas młodość, całowaliśmy się długo, rozpływając się w pożądaniu.

Obudziłem się dość późno. Yoongiego już dawno nie było w domu, wyszedł na kolejne biznesowe spotkanie. Zalałem wodą ulubiony ramen w proszku i wróciłem do łóżka. Dwie godziny zajęło mi nadrabianie ulubionych anime, ale byłem z siebie zadowolony. Odkąd nie muszę pracować jestem odstresowany, mam na wszystkio czas i nie mam kiedy się zdenerwować. W myślach przypomniałem sobie Jimina. Hmm, brakowało mi kontaktu z innymi ludźmi. W pamięci zanotowałem, aby kiedyś odezwać się do starego znajomego.

Około siedemnastej w drzwiach pojawił się Yoongi. Rzucił torbą o ścianę i bezwładnie osunął się na podłogę. Twarz schował w dłoniach. Moim sercem zawładnęło ogromne przerażenie. Przez głowę przeszło mi tysiące złych scenariuszy. Podniosłem się gwałtownie, a następnie bezsilnie stanąłem na środku pokoju. Nie wiedziałem czy jest sens, aby w tym  momencie do niego podchodzić.

- Odrzucili mnie... Nie zapłacą. - szepnął przez łzy.
- Czy na prawdę jestem tak cholernie zły? -

Nie odpowiedziałem. Upadłem na kolana. Ogarnęła mnie nagła złość zarówno na siebie, jak i na niego. Na pewno nie przyjmą mnie ponownie, a zanim Yoongi coś znajdzie, my zdążymy umrzeć z głodu. Szloch czarnowłosego stawał się coraz bardziej wyraźny. Był wściekły na samego siebie, na pewno też strasznie zawiedziony. Natomiast we mnie, mimowolnie zagnieździła się niechęć do niego, tego nieodpowiedzialnego dzieciaka. Ułożyłem głowę na brzegu łóżka. Beznamiętnie patrzyłem na Yoongiego. Co właściwie mamy teraz zrobić?

Tej nocy spaliśmy oddzielnie, zatracając się w wizji upadku naszego szczęśliwego życia.

am i wrong?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz