Gdy usłyszałam słowa które padły z jego ust, zmiękły mi nogi. Nie wierzyłam w to co powiedział, ale jakaś część mnie usiłowała przekonać rozsądek że on mówi prawdę. W końcu ta "rozsądniejsza" część mnie wygrała. Spojrzałam mu w oczy, poczym odwróciłam się na pięcie i powstrzymując się od płaczu pobiegłam do pokoju.
- Laura, czekaj! - usłyszałam jeszcze wołanie Szymona zanim weszłam do budynku.***
Zatrzasnęłam za sobą drzwi pokoju i rozpłakałam się na dobre. Dziewczyny nic nie rozumiejąc zaczęły się dopytywać o co chodzi.
- N-Nic ta-kkiego. - chlipnęłam i rzuciłam się na materac
- Laura, powiedz proszę co się stało.
- Chcę najpierw dojść do siebie, OK?Zrezygonowana Amelia dała mi w końcu spokój. Nareszcie mogłam sobie wszystko w spokoju przemyśleć. Może to i nie najlepiej...
- Dlaczego życie jest takie do bani? - jęknęłam głosem stłumionym przez poduszkę.
Z trudem podźwignęłam się z łóżka i przebrałam się. Chwyciłam pierwszą lepszą książkę, usiadłam w fotelu i zaczęłam czytać.
***
Laura siedziała w fotelu i cicho pochrapywała. Książka którą czytała wysunęła się z jej bezwładnej ręki i spadła na podłogę. Nagle drzwi zaskrzypiały i ktoś wsunął się do środka. Dziewczyna poruszyła się niespokojnie, przyciągając tym samym wzrok nieznajomego. Tajemniczy gość westchnął z mieszaniną smutku i żalu, poczym wsunął do książki zwitek papieru. Potem nie odwracając się wyszedł z pokoju, starannie zamykając za sobą drzwi.***
Ziewnęłam lekko i zdezorientowana zamrugałam oczami, zastanawiając się dlaczego nie jestem w łóżku. Przeciągając się wstałam i skierowałam się w stronę łazienki. Niestety nie zauważyłam leżącego na podłodze tomiszcza i wylądowałam z hukiem na podłodze. Dziewczyny poderwały się z łóżek i widząc mnie na podłodze zaczęły się śmiać.
- Proszę bardzo, śmiejcie się do woli. - jęknęłam rozcierając obolały łokieć
- Daj spokój, wyglądałaś śmiesznie. - powiedziała chichocząc AmeliaPodniosła się z łóżka i zrobiła kilka kroków w stronę łazienki. Niefortunnie, też nie zauważyła książki leżącej na podłodze i impetem runęła na ziemię, podzielając mój los. Teraz to i ja śmiałam się na cały głos.
***
A oto i obiecany rozdział :3 Wybaczcie że krótki, ale cóż... Grunt że jest

CZYTASZ
Konie i Ja
AdventureLaura na urodziny dostaje możliwość pobytu w stadninie. Cieszy się z tego tym bardziej, że jedzie tam też jej przyjaciółka. Czy ten obóz okaże się wyjątkowy? Dowiecie się tego po przeczytaniu mojej książki :3 07.02.2017r. #138 Przygodowe 17.03.2017...