13.

393 19 14
                                    


Dzięki obecności Jacka nie myślę już tak często o Leonie, jak wcześniej. Jestem mu wdzięczna , że nie wypytuje mnie dlaczego zachowuje się tak a nie inaczej względem Verdasa. 

Znów pomału zaczynam wierzyć w miłość i że nie wszyscy faceci są tacy sami. Przykładem jest Jack. Jest chłopakiem z poczuciem humoru, wieczną energią, umie mnie rozśmieszyć i co najważniejsze świetnie się z nim bawię. Znam go zaledwie kilka dni, a czuję że mogę mu zaufać.  

××× 

Od trzech godzin chodzimy z Jack'em po mieście, to zakupy, to wesołe miasteczko..zaplanowaliśmy że spędzimy dzisiaj wspólne popołudnie. Poznamy się lepiej, z każdą godziną chłopak zaskakuje mnie coraz bardziej. Zatrzymaliśmy się przy barze i chłopak poszedł coś nam zamówić. Po chwili wraca z dwoma galkami lodów i lemoniadą. Kiedy patrzę mu w oczy dopiero dostrzegam jakie ma duże i piękne. Leon ma prawie identyczne. Kurde czemu znów o nim myślę? Znów zaprzątam sobie nim głowę.. Chcę przestać o nim myśleć. 

Jack: Wszystko gra? 

Violetta: Tak, jest okej. Przepraszam po prostu się zamyśliłam. 

Jack: Nieszkodzi. 

Uśmiecham się do niego delikatnie. 

Jack: Byłaś kiedyś zakochana? Ale tak naprawdę zakochana? 

Violetta: Czemu pytasz? 

Jack: Po prostu. To tajemnica? Jeśli tak, to nie mó...

Violetta: Nie, to nie jest żadna tajemnica. Tylko..to trudny dla mnie temat. A ty? Spotkałeś dziewczynę dla której zabiło Ci mocniej serce? 

Patrzę na niego z zainteresowaniem. Jeśli on opowie mi o swoich miłosnych historiach to ja też mu powiem. 

Jack: Nie ma o czym gadać. 

Violetta: Chyba jednak jest. Jeśli ty mi opowiesz to ja też Ci powiem. 

Jack: Przez swoją urażoną dumę, pozwoliłem odejść dziewczynie w której byłem zakochany na zabój. Straciłem ją bo byłem głupcem. 

Violetta: To smutne. 

Jack: Teraz mam nauczkę, wiem że jeśli się kogoś  kocha to trzeba o niego walczyć. A więc teraz twoja kolej. 

Violetta: Chłopak którego kocham ponad wszystko kilka miesięcy temu został ojcem i ma żonę. 

Jack: Co? Jak to? 

Violetta: Mówi że nie się ożenił, ale nie wiem czy nie kłamie. Bardzo mnie zranił, a mimo to nie mogę o nim zapomnieć. 

Jack: Jeśli go nie wysłuchasz możesz tego żałować do końca życia. 

Violetta: To nie jest takie proste. Potrzebuję czasu. 

Jack: Przez ten czas możesz stracić coś naprawdę cennego. Myślę że powinnaś najpierw z nim porozmawiać, a potem zdecydujesz czy warto czekać czy lepiej zapomnieć. 

Violetta: Dziękuję. 

Jack: Spoko. 

×××

Zadzwonić? Posłuchać Jacka? W sumie to Leon powinnien zadzwonić, to on chce mi coś wyjaśniać... Przez nieuwagę naciskam zieloną słuchawkę....Kurde. oh raz się żyję. 

Leon📞: Słucham? 

Violetta📞: Hej. Tu Violetta. Dzwonię bo.... Możemy się spotkać? 

Leon📞: Jasne. Za godzinę w barze na Kwiatowej? 

Violetta 📞: Ok. 

Leon 📞: Do zobaczenia. 

×××

Wchodzę do baru i od razu go zauważam. Siedzi i popija kawę. Jest w garniturze więc chyba wyciągnęłam go z pracy. Całą drogę zastanawiałam się co mam mu powiedzieć, jak się zachowywać.. i nic nie wymyśliłam. 

Podchodzę do stolika i rzucam ciche 'hej'. Brunet odrywa wzrok od tabletu i spogląda na mnie. Na jego twarzy widnieje lekki uśmiech ale też zakłopotanie. 

Leon: Hej. Nie wiedziałem co będziesz chciała zamówić, ale wziąłem kawę. 

Violetta: Dziękuję. 

Leon: Cieszę się że zadzwoniłaś i dziękuję że chciałaś się spotkać. 

Violetta: Ostatnio powiedziałeś mi że ty i Becky..

Leon: Że nie jesteśmy małżeństwem. 

Violetta: Ta..ak, Ale Jakto? A co z waszym dzieckiem? 

Leon: Nie ma żadnego ślubu, żadnego dziecka.. 

Leon: Wiedziała o nas, od samego początku. Wymyśliła tą całą ciążę, żeby się zemścić. Wiedziała o naszym zerwaniu, o tym że wyjechałaś.. Była szczęśliwa bo wygrała. 

Violetta: Powiedziała Ci to tak nagle kilka minut przed ślubem? 

Leon: Tak. Kiedy jej powiedziałem że nie chce się żenić to..Wtedy pokazała kim tak naprawdę jest. 

Violetta: Powiedziałeś jej że nie chcesz się żenić? 

Leon: Federico powiedział mi, że jeśli nie pójdę za uczuciami i nie zawalczę o kogoś kogo naprawdę kocham to nigdy nie będę szczęśliwy. A prawda jest taka że moje serce bije szybciej tylko przy pięknej brunetce o niebieskich przejrzystych oczach o imieniu Violetta. Gdybym się z nią ożenił popełniłbym najgorszy błąd w moim życiu. 

Patrzę na niego i brakuje mi słów. Powiedział że mnie kocha, ohhhhhh. Nie wiem co mam myśleć co mam mówić. 

Violetta: Nie wiem co mam  powiedzieć. 

Leon: Kocham Cię. Wiem że potrzebujesz czasu, i będę czekał tyle ile będziesz go potrzebowała Nie pozwolę Ci odejść po raz drugi. 

Chwyta mnie za dłoń i delikatnie ją głaszczę. Czuję się teraz taka kochana i bezpieczna. 

Patrzę na nasze splecione dłonie i delikatnie się uśmiecham. Nie pamiętam kiedy ostatnio czułam się tak szczęśliwa. Nie potrafię uspokoić bicia mojego serca, chcę żeby był mój, tylko mój!

 Nie potrafię uspokoić bicia mojego serca, chcę żeby był mój, tylko mój!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
wciąż się kochamy ×leonetta×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz