#1

35 6 3
                                    

Promienie pięknego poranka obudziły Anne Kwiatkowską ze snu. Śniła, że otacza ją łąka pełna kwiatów, a do niej zbliża się mężczyzna o ciemnych włosach i umięśnionej sylwetce. Obdarza ją swoim promiennym i śnieżnobiałym uśmiechem. Szybko jednak piękny nieznajomy prysł jak bańka mydlana. Zegarek wskazywał 8:00. Czas wstawać. Przecież to rozpoczęcie roku szkolnego. Zaspana zrobiła sobie śniadanie. Jak zwykle lekkie musli. Siadając włączyła radio. Zawsze wolała je od telewizji.
- Wstawaj! Szkoda dnia! - powiedział spiker - Po wakacyjnym szaleństwie pora na zdjęcie nogi z gazu i przemyślenie kilka spraw, które nurtowały was przed wakacyjnym wypoczynkiem.
- Ta kuźwa jasnee - powiedziała sama do siebie.

Następnie udała się do łazienki, by ogarnąć swój wygląd. Spojrzała w lustro. Zobaczyła wysoką blondynkę o jasnoniebieskich oczach, można było rzec, że turkusowych. Włosy miała rozpuszczone. Oczy podkreślone czarną kredką i tuszem. Usta pomalowała czerwoną pomadką. Do stroju dobrała złote kolczyki z Chanela i łańcuszek. Krótko przed 9 wyszła z domu. Po drodze do szkoły spotkała pierwszaków, uśmiechniętych od ucha do ucha. Sięgnęła pamięcią wstecz. Ładnych kilka lat temu i ona tak wyglądała. Doszła do szkoły. Otworzyła drzwi i wszystko wróciło. Ten zapach z obiadu ze stołówki, gwar i pani Jola z portierni. Nic się nie zmieniło. Zmierzała w kierunku holu, gdy nagle ktoś ją popchał, tak, że upuściła torebkę.
- Mógłbyś troszkę uważać zezowaty nieznajomy.
- To ty uważaj jak chodzisz księżniczko - dociął.
Zmierzył ją wzrokiem od góry do piersi a potem w dół. Odkąd uczęszczała  do gimnazjum nie widziała tego chłopaka.
,, To pewnie nowy "
Weszła do klasy. W środku panował szum. Każdy witał się z przyjaciółmi z opowiadał, co wydarzyło się w życiu przez te upalne dwa miesiące. Wzrokiem szukała swojej paczki a w oczy rzucała jej się tylko opalenizna uczniów. Tęskniła za nimi. Gdy zobaczyła Olę mocno ją przytuliła. Tak samo uczyniła Partycji, Adzie , Emilce i Anielce. Ta grupka przyjaciółek trzymała się razem. Z każdą z dziewczyn miała oparcie. Z każdą z nich znajdowała wspólny język, ale razem stanowiły najlepsze dupy w mieście.
- No j co nowego? - zapytała.
Ogółem, to nic. Wszyscy tacy sami, no może niektórzy zmienili image - oznajmiła Patrycja, jednocześnie patrząc na Justynę. Wybuchliśmy śmiechem.
- Musicie skarby przyznać, że zmiana wizerunku nielicznym pasuje - powiedziała Emilka.
- Komu?
- Spojrzcie tylko na naszych chłopaków, penisy im urosły, a w tych garniturach są tacy przystojni. Pożądam ich. Normalnie rozbieram wzrokiem.
- Emilka zboku!
- No co, seksownie wyglądają.
Ania rozejrzała się po klasie.
- A gdzie Łukasz i Krystian?
- Bujają się z tym nowym... No jak mu tam było.. Adrianem - oznajmiła Aniela.
Aha, ok - westchnęła blondynka.
- To co laski idziemy na jakieś ciasto? - zaproponowała Patka - trzeba uczcić fakt że jesteśmy trzecioklasistkami.
- Okey!

Udały się do kawiarenki niedaleko szkoły. Tam spotykała się bita śmietanka towarzyska gimnazjum. Po zajęciu miejsca wszystkie oprócz Ani zamówiły po ptysiu. Ten brak od razu zauważyła Emila.
- A ty czemu nie? - zapytała.
- Odchudzam się - oznajmiła wyciągając wodę.
- Nie masz z czego patyku! - skomentowała Anielka.
- Uwierz mi , że w pierwszym miesiącu szkoły jadłam jak pomylona.
Wyglądałam jak pyza. Trzeba było wsiąść się za siebie. Gdybym nie opanowała tego głodu napewno wyglądała bym jak tirówa.
- To prawda, tyłek to ty masz dupny - skomentowała Emilka.
- Słyszałaś o Kim Kardashian? Jej dupa zrobiła karierę to raczej Ance też zrobi - oznajmiła z uśmiechem Ola i puściła do Kwiatkowskiej oczko.
- Laski nie mówimy o tym kto ma większy tyłek. Popatrzcie jaki towar siedzi przy stoliku obok drzwi - szturchneła Olę Ada.
- Przecież to mój brat bliźniak Patryk - powiedziała Patrycja.
- Myślałam, że to Marcin. Z tyłu są tacy podobni.
- Powiem ci Tysiu, że z tego Partyka to niezły towar - oznajmiła z zachwytem Emilka.
Nagle spostrzegła, że Aniela się rumieni.
- No chyba komuś tutaj Patryk się podoba!
- Nieprawda - rzuciła zawstydzona.
- Przecież to widać. Przyznaj się, że podkochujesz się w nim skrycie. Nam przecież możesz wszystko powiedzieć - powiedziała Patrycja.
- No troszkę
- Chociaż nie rozumiem co można widzieć w chłopaku, który nic nie robi, prócz grania w piłkę. Uczyć się nie chcę a jego ulubionym serialem jest ,, Świat według Kiepskich" i do tego ciągle fapuje!
- Jednak można
- No nic,laski moje, czas na mnie - powiedziała Anka, wstając i zabierając torebkę.
- Wiecie co? Ja też uciekam. Muszę Antkiem się zająć.
- To do jutra laski!
Pożegnały się i wyszły z kawiarni.

Nieproszona miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz